‐Co, co dalej? Jak namierzę tę osobę, to narobimy rabanu w więzieniu, dobierzemy się do zbrojowni i przejmiemy dowodzenie, przynajmniej taki jest plan.
Niestety, było to dość problematyczne, gdyż było piętrowe, a jego dolną część zajmował drugi lokator celi, a żeby wygodnie grać trzeba siedzieć właśnie na dole.
‐W takim razie możesz coś zaproponować, dostosuję się. W dodatku ten twój wolny czas może się zmienić, ale jednak będę potrzebował możliwości twoich kontaktów.