Miasto Ruhn
-
Kuba1001 Walka się skończyła, a facet skończył w rynsztoku. Natomiast Gerwazy dostał czymś w plecy. To była głowa krasnala zabitego w Karczmie. Zaraz po niej kawałek od niego wylądował trup. Wywalił je jakiś Mroczny Elf, który potem wrócił do Karczmy. A Karczmarz darł się:
‐ Żadnych rozrób w mojej Karczmie! Zapłacicie mi 50 sztuk złota za to. Wiem, że macie!// Ten wpis jest do waszej dwójki jakbyście nie wiedzieli :V
-
FD_God//Pragnę napomknąć iż był on przy ścianie, więc oberwałby tą głową w ramię.
‐Tej, te ubrania to nie jest jakaś byle szmata!‐ Powiedział nieco zdenerwowany w stronę karczmarza. Dostaniesz te swoje 50 sztuk złota, bez problemu. Chłopaki z pewnością oddadzą te 50 jako moją część wygranej, no.‐ Odsunął się jeszcze nieco od trupa, by tego krew nie pobrudziła mu jeszcze podeszwy obuwia. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God//
//
Wyjął z ust swoją fajkę i wypuścił dym gdzieś na bok z dala od kobiety.
‐A gdzie tam, zwyczajnie pani tak stoi i przygląda się jak moi ludzie piorą oszusta, to kultura nakazuje by ino głową skinąć.‐ Nieco poprawił swoją pozycję na ścianie i spojrzał nadal nieco zły na krew na ramieniu swojego żupana. -
-
-
-
-
-
-
-
FD_God//No korwa.
“Poza zabójcą na ulicy był tylko jakiś szlachcic palący fajkę, elfka i kilku mieszczan, którzy szybko zniknęli w drzwiach swego domu.” Ta wypowiedź była skierowana do ciebie. //
Raczej na swoich żołnierzach nie zamierza się wyżywać, więc dalej pić aż w końcu zacznie robić raban i w karczmie.