‐Cóż, rzeczywiście całkiem ciekawy artefakt kapitanie…‐ Powiedział trzymając w ręce muszlę. No to teraz trzeba tylko jakoś wrócić, ciekawe co to jeszcze potrafi.
Nagle stało się coś dziwnego. Zarówno Ciebie jak i kapitana oraz marynarzy chwyciły wielkie, zielone macki nieznanej Ci bestii. Lecz zamiast Was zgnieść lub pociągnąć w dół przeniosły grupę na drugi brzegi i po chwili zniknęły w kipieli.
‐Potężny artefakt… Ciekawi mnie jak on w ogóle działa.‐ Powiedział patrząc się na muszlę zastanawiając się nad czymś, a następnie ruszył dalej ku szalupie.