Galera "Czarny Jastrząb"

[Kubeł1001]

FD_God

Skoro nagle nic złego się nie stało to postanowił tylko iść dalej aż dotrze do brzegu i do reszty załogi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dotarłeś tam, a ludzie witali Cię wiwatami i radosnymi okrzykami.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Cóż, rzeczywiście całkiem ciekawy artefakt kapitanie…‐ Powiedział trzymając w ręce muszlę. No to teraz trzeba tylko jakoś wrócić, ciekawe co to jeszcze potrafi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Chciałbyś sprawdzić? ‐ zapytał kapitan z uśmiechem idąc w kierunku jaskini, w której czaił się wielki, mackowaty potwór.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Może przydać się na morzu taka muszla.‐ Powiedział, po czym poszedł za kapitanem szykując się do dmuchnięcia w muszlę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Weszliście do tej jaskini, a ta wydawała się znów spokojna.

[Kubeł1001]

FD_God

Będąc w tej jaskini postanowił przeto dmuchnąć w muszlę, która to zaraz powinna przynieść jakieś efekty.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic poza tym, że kilka ryb wyskoczyło na chwilę z wody.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To może oznaczać, że jest w miarę bezpiecznie by wracać, najwyżej znowu to zrobię.‐ Powiedział, powoli schodząc do wody.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tak szedłeś, aż woda była na tyle głęboka, żeby zacząć płynąć.

[Kubeł1001]

FD_God

To płynął dalej zapewne z resztą załogi starając się utrzymać muszlę nad wodą i blisko twarzy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nagle stało się coś dziwnego. Zarówno Ciebie jak i kapitana oraz marynarzy chwyciły wielkie, zielone macki nieznanej Ci bestii. Lecz zamiast Was zgnieść lub pociągnąć w dół przeniosły grupę na drugi brzegi i po chwili zniknęły w kipieli.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Potężny artefakt… Ciekawi mnie jak on w ogóle działa.‐ Powiedział patrząc się na muszlę zastanawiając się nad czymś, a następnie ruszył dalej ku szalupie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic nie wpadło Ci do głowy, ale w końcu dotarliście do szalupy. Pozostali tam wioślarze witali Was jak bohaterów, a szczególnie Ciebie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dobra, mamy po cośmy przyszli, więc teraz co robimy Kapitanie? Szukamy innych wysp czy też zajmujemy się tą kopalnią akwamarynu?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Najpierw akwamaryn. Później trzeba będzie zawrócić do Gilgasz.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to warto zająć się tym kruszcem.‐ Zapewne odpłynęli już szalupą ku galerze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Odpłynęli, szalupa dobiła do okrętu, i po chwili znaleźliście się na pokładzie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to mamy już część tego po cośmy przyszli… Potrzeba mi teraz jakiejś torby gdzie będę trzymać tę muszlę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wódz z pewnością Ci ją da. Właściwie to da wszystko. ‐ powiedział kapitan po czy zakrzyknął do załogi:
‐ Za kilka tygodni nadejdą sztormy jakich jeszcze nie widzieliście. Musimy w tym czasie być poza Archipelagiem. Zbierajcie się. Kurs na bazę. ‐ powiedział, a galera popłynęła w kierunku wyspy, przy której zadokowaliście.