‐ Chyba nie uznaje Twoich mocy i uważa, że chcemy odebrać mu tron. Pewnie niedługo naśle na nas swoich żołnierzy. Oczywiście z łatwością możemy ich pokonać, ale nie chcę zabijać bez powodu. ‐ odparł kapitan gdy byliście już poza pałacem.
‐Czyli teraz prośba o otrzymanie torby wiąże się ze zdetronizowaniem? W ciekawych czasach żyjemy…‐ Powiedział nieco zdenerwowany tą sytuacją. Czyli co teraz pozostaje nam zrobić, kapitanie?
‐Władza na takiej wyspie z pewnością musi wiele znaczyć w świecie.‐ Zaśmiał się nieco i kontynuował. To jak kapitanie, wypływamy już do cywilizacji czy szukamy akwamarynu?