No i zauważyliście jeszcze jednego takiego stwora, identycznego jak poprzedni. Wszedł on do małego tunelu i zaczął wyciągać z niego świeże zwłoki, zapewne piratów, których szukaliście.
‐Uroczy wygląd potrafi zwodzić, nie bez przyczyny im bardziej jakaś bestia jest kolorowa tym jest bardziej jadowita… Ciekawe czy tylko załatwili wszystkich piratów.
‐ Mówić to chyba nie potrafią. ‐ mruknął Krasnal, ale zaraz oświecenie wstąpiło na jego twarz. ‐ A może próbują jakoś bronić swego terenu? Przed nami i przed nimi.
‐No to do dzieła.‐ Powiedział, a następnie wykonał zamaszyste kopnięcie w stronę jednego z tych stworów, by posłać stamtąd falę energii, która miałaby uderzyć stwora.
I uderzyła, a nawet posłała na przeciwną ścianę. Ten upadł, ale po chwili wstał i otworzył paszczę, a po chwili zaczął wydawać dziwny dźwięk, podobny jakby do pisku, na który każdy z Was mimowolnie zareagował zasłonięciem uszu.