‐ Może nie mam do końca równo pod sufitem ale całkowicie nie postradałem
Alexander po tym krótkim monologu zaczyna szukać urny lub czegoś co może za nią służyć
No chwyta ten wazon i szufelkę od popiołu, następnie wraca do bezgłowego trupa jego byłego ochroniarza , które próbuje podpalić kulą ognia w celu kremacji truchła
‐ Ohhh to było wyczerpujące
Wchodzi na ten strych, chociaż na razie nie zapala kuli ognia bo już trochę jej zużył, a siły powinny mniej więcej wrócić do niego kiedy dojdzie na szczyt schodów
Strych to przede wszystkim ciemność i duszne powietrze. Przez światło wpadające przez drzwi widziałeś sporą warstwę kurzu i różnorakie przedmioty przykryte prześcieradłami.