Pałac Lorda

[Kubeł1001]

Kuba1001

I miał niewidzialną nogę, poniżej kolana.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Fajne… ale będzie wymagało krzyczenia magicznych słów cały czas aż wreszcie cały nie znikniesz .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zanim odpowiedział noga znów stała się widzialna.
‐ Albo jestem niegodny tej super‐duper magicznej mocy, albo bateria Ci się wyczerpała.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nie no, moja włócznia jest nawet podpisana więc prawdopodobnie po prostu nie jesteś godzien .‐ zaśmiał się ‐. Ej ale serio mówię, jest podpisana .

Po czym wskazał ów pamiętny napis który pojawił się po rozwikłaniu zagadki .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ten tytuł trochę nie pasuje, ale reszta się zgadza.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Przedstawiłem się wtedy “Gorin zwany Baronem”… wiesz, stare dzieje .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wiem, przecież wiem. To głównie z powodu tej broni się spotkaliśmy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A chciałem tylko kogoś okłamać na głupim układzie…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja też nie spodziewałem się tylu przygód. A pomyśleć, że chciałem wydać Cię straży, żeby mieć za co pić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Heh… stare dobre czasy…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No. ‐ rzucił krótko Walon, a dalszą wypowiedź przerwało przybycia Maga Ziemi.
‐ Panie! ‐ krzyknął do Ciebie. ‐ Przebiliśmy się.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ruszamy panowie ! Ktoś musi spuścić wpie**ol Magowi !‐ zawołał kierując się do maga ziemi ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No więc zobaczyłeś duży, szeroki i czarny otwór. Trza by spenetrować.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Jak to Baron miał w zwyczaju każdy otwór penetrował, więc i do tego ruszył

[Kubeł1001]

Kuba1001

Problemem było to, że głęboki w ch*j, więc ktoś skoczył po linę.
‐ A w ogóle to o co chodzi z tym Oz‐Nazgoth? ‐ zapytał Walon stając obok Ciebie.
Tym prostym pytaniem nawiązał do tej drugiej części grawerunku na włóczni.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Sam nie wiem . Może kolejne zaklęcie, numer seryjny albo pochodzenie ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Myślę, że to ostanie. ‐ rzekł po namyśle. ‐ Jak skończymy tutaj to strzelimy sobie kilkunastu piwskach i może poszukamy tego zadupia, co?
Tymczasem Krasnale przywiązały linę do nogi jednego z Gigantów, a ten usiadł na ziemi.
‐ Można schodzić! ‐ zakrzyknął Mag. ‐ Lina jest już na dole.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Chętnie .‐ stwierdził podchodząc do liny i ruszając ku dołowi ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zsunąłeś się do ciemnego, ale dość dużego tunelu.
‐ Ciemno w pi**u. ‐ stwierdził Walon zjeżdżając po Tobie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wycelował włócznię w przód po czym stwierdził

‐ Oz‐Nazgoth .‐ przerwał czekając na jakikolwiek efekt