Zamek przy klifie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Panowie! Jest nas 130, łącznie z posiłkami naszego Władcy. Przygotować, się. Musimy przeprowadzić atak, zanim zrobią to oni. Pamiętajcie w szczególności o bełtach powodujących zapłon. Rozejść się.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wykonali polecenie.
//Bełty zapalające?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//przy trafieniu w cel mała eksplozja ognia, przydatne jak chcesz coś podpalić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jak wolisz, ale nie macie tego wiele. I nie wszyscy.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//dokładna liczba posiadanych sztuk?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//W sumie 40 dla wszystkich.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//wystarczy, hłe hłe.
Sprawdził jeszcze, ile w pełni jest krasnoludów i statków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Teraz nie widziałeś żadnych, a doliczyłeś się czterech statków.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Idziemy w kierunku osady.
Zbroja jest, sam również ma kuszę.
Po walce będą potrzebowali wody, źródełko przypieczętuje ich los.
Jak będziemy blisko to stworzyć półkole wokół krasnoludów.
//Zmiana tematu?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmień, zacznij, ale czekamy na Bilolusa.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jonathan chodził z jednego kąta do drugiego.
‐Plan się udał… jednak straty ogromne… trzeba użyć dodatkowego planu…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dowódcy nie żyli lub leczyli rany więc sam rozważałeś nad tym problemem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Postanowił się przygotować do drogi, sam uda się do swojego Mistrza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mogłeś udać się tam w każdej chwili. Orkowie raczej sobie poradzą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przyszykował wszystko do drogi: wodę, jedzenie, broń.

Brutus rozglądał się po linii wybrzeża.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Biały piasek na plaży, zielone drzewa i krzaki, różnobarwne muszelki i lazurowa woda.

Wszystko gotowe.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Rozejrzał się po pokładzie.

Wyszedł z zamku, sprawdził wybrzeża.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jesteśmy na miejscu. Zapłata? ‐ zapytał facet.

Jak na razie nic.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Szukał jakiegoś statku, jeden z jego najlepszych żołnierzy miał przypłynąć (Tak, chodzi o Brutusa).

Rozejrzał się po pokładzie, sprawdził kto gdzie jest.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Facet obok Ciebie, drugi na rufie, a kobiety nie widać.

Po tej stronie wyspy go nie ma.