Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A więc zaczął. ‐Szykujecie się do kolejnej walki, tak?
A więc zaczął.
‐Szykujecie się do kolejnej walki, tak?
Kiwnął głową. I zacząłeś ostrzyć.
Kiwnął głową.
I zacząłeś ostrzyć.
‐Załóżcie tym razem zbroje. Zwiększy to wasze szanse.
Jego gniewny wzrok, którym Cię zmierzył był oczywistą odpowiedzią.
‐Orki Lorda będą mieć zbroje, pewnie w odróżnieniu od tych pozostałych. Też ją załóż, a jeszcze mi podziękujesz. Cały czas od przyjścia tutaj jego dłoń swobodnie spoczywała na mieczu. Jednak wyglądało to całkowicie zwyczajnie.
Każdy Ork był uzbrojony, więc tak. Wyglądało to bardzo zwyczajnie.
Brutus po chwili milczenia towarzysza odszedł gdzieś w cień.
Stałeś, więc w cieniu. A jak coś to miecze i reszta broni są już naostrzone.
Stałeś, więc w cieniu.
A jak coś to miecze i reszta broni są już naostrzone.
Jonathan po zakończeniu pracy odłożył broń. Czekał na przybycie orków.
Nie zanosiło się, że Orkowie przybędą w najbliższym czasie.
‐Pięknie… po prostu pięknie. Wrócił do tej książki, której nie mógł otworzyć. ///Czyżby szansa na bonus? :V
//Albo na wielki rozpie**ol. Zależy jak to rozegrasz.// Książka nadal była w tym samym miejscu i nadal była zamknięta.
Spróbował odczytać znaki przy świetle słońca.
Rosen To jedno słowo udało Ci się odczytać. Pewnie to język Pradawnych lub inny starożytny czy zapomniany dialekt.
‐Ciekawe… Sprawdził, ile zarysów słów jeszcze jest.
Jeszcze jedno, ale ledwo widoczne.
Starał się je odczytać, a przynajmniej część.
Nie udało się odczytać nic. Ledwo widzisz zarysy liter, a o czytaniu możesz pomarzyć. Może najpierw trzeba by odszyfrować poznane wcześniej słowo.
‐Rosen? Róża? A może chodzi tutaj o krew?
Te rozważania mogły gdzieś prowadzić, ale brak znajomości języka Pradawnych mógł być pewnym problemem.