‐ Nie jestem przyzwyczajony do napadania na księcia, wybacz ‐. odpowiedział sarkastycznie zaczynając ubierać wszystko co wcześniej zrzucił z siebie a gdy skończył ruszył przed siebie ‐.
Teraz już stał z wyciągniętym ostrzem, w drugiej ręce trzymał włócznie którą postanowił uderzyć w jeden z kształtów . Chociażby po to żeby rozświetlić jaskinię .
Baron rzucił w jednego z nich nożem, celował w głowę . Dobył miecza i starał się wyszukać w otoczeniu jakiś duży kamień żeby się za nim ukryć i zniwelować możliwości szarży dla pająka .
Nóż nie trafił w głowę tylko w jedno z odnóży, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Kamieni było sporo.
Walon tymczasem walczył z dość dużym okazem pajęczaka.
Skradanie się w zbroi płytowej to nie najlepszy pomysł ale… postarał się zbliżyć do pająka . Możliwie jak najbliżej i odciąć mu jedno z odnóży, lub dwa jeśli silny zamach na to pozwoli .