‐ Tak ku*wa! Pod ziemią. Już to widzę. Ech… Baron nie ma co. Zginiemy tutaj. Miałem długie i ciekawe życie. I niczego nie żałuję. No może poza tą akcją w Gligasz. Ale poza tym nic.
‐ To co ja mam do chja zrobić ?! PIE**OLNIJ W TO TOPOREM CHJ ŻE PEWNIE NIE ZADZIAŁA ALE SPRÓBUJ !‐ krzyknął dobiegając do pajęczyny i uderzając pierwszego z tkających pająków w odwłok ‐.
Wyładował na nim cały gniew wpakowując mu drugi cios w to samo miejsce, po zadaniu go natychmiast wyrwał topór i z rozmachem cisnął swoją broń w drugiego pająka .
‐ Musimy stąd uciekać wymyśl coś do cholery mózgu operacji !!
Baron po krótkiej walce z pająkiem postanowił zaryzykować… wycelował włócznię w sufit jaskini nad pająkami i wypowiedział słowo które często ostatnio powtarzał