Granat eksplodował, ale Felice udało się uniknąć go razem z Lapis. Jak z Ultronem nie wiadomo. W ich stronę leci kolejny granat od nieznanego osobnika.
Kiedy była już tuż przy nim, zanim zobaczyła twarz dostała prosto w klatkę piersową podłużnym tazerem i padła na ziemię. Jedyne co widzi ze swojej obecnej pozycji to to:
Ta… To chyba nie jest nikt lokalny…
Powaliła go od tyłu. Ma strasznie puszyste włosy. Lapis upadła obok.
-ZŁAŹ ZE MNIE TY ŁYSA MAŁPO! - To jednak kobieta. Szarpie się z Felice i próbuje jej zadać jak najwięcej ciosów w głowę.