Brooklyn [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Historyjka

• …mhm… - kolejny łyczek herbatki.

//A co się dzieje z Lokesiem?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Siedzi sobie w Nowym Asgardzie razem ze swoim nowym smoczym dzieckiem - Vergisem (którym kieruje właśnie Korobov) //

[Andreas D.]

korobov

-Hela mu roztrzaskała Mjolmira. - po czym też wypiła kolejny łyczek.

[Andreas D.]

Historyjka

//…Mam pomysł na nową postać.

• Czemu?

[Andreas D.]

korobov

//Się boję.
-Nie wiem. Podobno zażądała oddania pełni eładzy.

[Andreas D.]

Historyjka

• …mhm.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ktoś zapukał do drzwi.

[Andreas D.]

korobov

Spojrzała się na córkę.
-Spodziewasz się kogoś?

[Andreas D.]

Historyjka

• Nie, ale moi znajomi zazwyczaj się nie zapowiadają z wizytą - wstała i poszła otworzyć drzwi. I otworzyła je.

//Jakie są relacje na linii Klejnoty - Asgard?
Pytam tak btw, bo ta nowa postać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No… Takiego gościa się nie spodziewał nikt.

-Jest tutaj Czarna Diament? - spytała się nieznajoma, rozglądając po pomieszczeniu.
// Takie raczej neutralne.

[Andreas D.]

korobov

Spojrzała się natychmiast w tamtą stronę. Z wrażenia najpierw stanęła jak wryta, a potwm zaklnęła w duchu, dopiła herbatę, schowała filiżankę i podeszła. Wykresy Mocy są poza skalę.
-To ja. O co chodzi?

[Andreas D.]

Historyjka

Wywróciła oczami.

• Cokolwiek to jest, możecie załatwić to na zewnątrz? - z lekką irytacją w głosie.

[Andreas D.]

korobov

Skinęła, po czym wyszła na korytarz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Gość założył ręce i się spojrzał na Czarną.
-Miło mi Cię poznać, Czarny Diamencie. Jestem Carol Denvers, ale… Jestem znana raczej jako Kapitan Marvel.

[Andreas D.]

korobov

-Kapitan Denvers, mogę się spytać o powód wizyty? Moja astralna projekcja właśnie piecze pianki nad tobą, czyli nie jesteś tu przypadkiem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Powiedzmy, że nie jesteś jedyną osobą, której pewien fioletowy osobnik z złotą rękawicą znalazł za skórę.

[Andreas D.]

korobov

-A więc wiesz. Stark wylazł natychmiast nie ogranizując planu, huzia na józia.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie spodziewałam się po nim czegoś innego.

[Andreas D.]

korobov

-A ja odwrotnie. Geniusz, miliarder, zaprijektował zaawanoswane na was zbroje, ale jednak… Zachował się jak dzieciak.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ludzkość stworzyła bardziej zaawansowane rzeczy od zbroi Starka.