Spojrzała się natychmiast w tamtą stronę. Z wrażenia najpierw stanęła jak wryta, a potwm zaklnęła w duchu, dopiła herbatę, schowała filiżankę i podeszła. Wykresy Mocy są poza skalę.
-To ja. O co chodzi?
Grafitowa Diament wzięła telefon, torbę ze szkicownikiem i sprayami, swoją Perełkę, i opuściła mieszkanie awaryjną klatką schodową przeciwpożarową. Przysłowiowe fuck this shit, I’m out. Poszła se i tyle.