Historyjka:
Ech… Szkoda, że Klejnoty nie mówią bez zregenerowania się.
Kor:
-Nie, jedyne co chciałam wiedzieć to lokacja. Dziękuję za pomoc. Poszłabym do twojej siostry, ale wiesz jaka ona jest. Dość zmienna.
Kor:
Kapitan Marvel rozpłynęła się w powietrzu w złotej aurze.
Historyjka:
Grafitowa została dość mocno zaskoczona. Coś tryćnęło ją od góry dość dużym palcem. W czubek głowy.