Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Oko ląduje gdzieś niedaleko szopy Perydotu i Lapis
Pp -Hm?
To było dziwne
Pp Wtf
Po chwili leci drugi statek
Statek ląduje niedaleko świątyni
Kyberyt wychodzi i się rozgląda
Pp Spojrzała na niego.
Kyberyt -A więc… Co mogę powiedzieć, jeśli nie “ZDYCHAĆ”? Przywołała ostrza energetyczne i idzie na Fioletową
Pojawił się w porę. -To nie ta, idiotko! Tamta Perła jest inna!
Pp Zemdlała ze strachu.
Kyberyt się powoli odwraca z zabójczym wzrokiem -Jak mnie nazwałeś?
Pp Nieprzytomna
-Dobra, sory. Ale nie możesz napadać na każdy kryształ jak tępak! Mam ci pokazać które to klejnoty?
Kyberyt -Zaczekaj. Poofa Fioletową swoimi destabilizującymi dłońmi -Prowadź. Tym razem Ci wybaczam.
Pp Regeneruje się, ale baardzo powoli.
// Muszę iść
//Bye bye
Prowadził Kyberyt, uważając by nikt ich nie zauważył.
Kyberyt idzie u boku Forkstrytu jednocześnie używając urządzenia maskującego -Obstawiam, że ci renegaci żyją w tym wielkim… Czymś?- pokazała półwodzialną dłonią na Obsydianową Świątynię