Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Teren Obsydianowej Świątyni

Teren Obsydianowej Świątyni

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
4.7k Posty 2 Uczestników 11.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4687

    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

    Skoro to jest srebrny gość z kosmosu, to równie dobrze może za chwilę wybuchnąć i zdezintegrować wszystko w promieniu kilku kilometrów. Nie wiadomo czym on w ogóle jest, a tym bardziej jaka jest w ogóle jego fizjologia i anatomia.
    Powoli zmrużył oczy, po czym gwałtownie je otworzył. Następnie dość mocno i kurczowo złapał się Billa za jego rękę i zaczął powoli wstawać, a raczej się w tym przypadku opierać o to co ma za plecami.
    -Czy to… Ziemia? - spytał się niepewnie. Przynajmniej teraz wiadomo, że to prawdopodobnie mężczyzna.

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4688

      avatar Woj2000 Woj2000

      Bill tylko patrzył się z wielkim zdziwieniem i, no cóż, pewnym szokiem, kiedy kosmita go złapał, jednak i tak zdołał wykrztusić:
      -Tak… to Ziemia. Dokładniej Ameryka.

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4689

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        -Ameryka… Gdzie jesteśmy? Nowy Jork? - spytał się zdesperowany, ledwo utrzymując się na nogach nawet mimo dwóch oparć.

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4690

          avatar Woj2000 Woj2000

          -Beach City. Szmat drogi od Nowego Jorku. - odparł, początkowo nawet zaskoczony, że kosmita zna chociaż jedno ziemskie miasto. Chociaż za chwilę przypomniał sobie, o jakie miasto mu chodziło. Nowy Jork, w którym zawsze coś się dzieje i w którym zawsze jest rozróba, nawet ta robiona przez kosmitów. Więc… znajomość przestsła już tak dziwić.
          -Co ci się w ogóle stało, panie…? - zapytał.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4691

            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

            -… Radd. Norrin Radd. - odpowiedział krótko, wciąż się opierając spoglądając do góry w celu ocenienia jak głęboko w ziemi wylądował, teraz już ignorując Billa.

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4692

              avatar Woj2000 Woj2000

              Gdyby Bill nadal miał jakiekolwiek wątpliwości co do pochodzenia tego srebrnego, to już niepodobne do niczego imię wyraźne wskazywało, że jego ojczyzna nie jest z tego świata. Oczywiście Dewey nie miał wątpliwości co do jego pochodzenia od początku.
              -Wybiłeś duży krater. - skomentował, widząc rozglądanie się srebrnego - To cud, że w ogóle żyjesz.

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4693

                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                Najwyraźniej Bill jest żywym magnesem na wszelkiego rodzaju kosmitów oraz tego rodzaju istoty pozaziemskie. Niezależnie od tego jaką formę przybiorą.
                -Wiem… Bywało gorzej… Ale… Kim jesteś ty?

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4694

                  avatar Woj2000 Woj2000

                  Przynajmniej tym razem dla odmiany nie przyciągnął do siebie kosmitki z depresją. Dosyć ciekawa odmiana, trzeba przyznać.
                  -Jestem Bill Dewey, mieszkam tutaj. - odparł krótko, by po chwili dodać - Dasz sobie radę z wyjściem z tego krateru?

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4695

                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                    -Tak… Dam radę. - odpowiedział, po czym wykonał wyraźny gest podnoszenia ręki do góry, jakby chciał pociągnąć za dźwignię w pociągu, służącą do wymuszenia zatrzymania. Trzyma ją tak cały czas, co chwilę drgając ręką, mając coraz bardziej zdeterminowany wyraz twarzy z każdą chwilą.

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4696

                      avatar Woj2000 Woj2000

                      Uuuu… chyba jednak ten upadek naprawdę nie był dla niego bez szwanku, patrząc na to wielce dziwaczne zachowanie. W takim razie Bill jest już pewien, że lepiej będzie mu pomóc.
                      W tym celu zaczął wygramoliwać się z krateru, by potem spróbować podać mu rękę, czy też w tym przypadku złapać za tą podniesioną, i go najzwyczajniej w świecie wyciągnąć.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4697

                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                        Tym bardziej nie wiadomo czy nie jest mu coś w środku, bo to kosmita i nie można mieć nawet pewności, czy ma taką samą anatomię wewnętrzną jak ludzie!
                        -Nie… Jeszcze chwila… Zaraz będzie… - odpowiedział stanowczo, odpychając rękę Billa i wciąż trzymając swoją w górze.

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4698

                          avatar Woj2000 Woj2000

                          Zaraz będzie… Czyli wychodzi na to, że chyba próbuje sobie coś przywołać, trochę na podobieństwo tego nordyckiego blondasa z Avengersów, co to kiedyś bronił Nowego Jorku przed inwazją kosmitów. Co prawda nie takich jak Norrin, ale wciąż przybyszów z kosmosu.
                          Przez kilka sekund się na niego spoglądał, gdy w końcu coś mu przyszło do głowy. Przy nim przecież leżą odłamki jakieś deski…
                          -Em… - zaczął nieco niepewnie - Nie miałeś przy sobie jakiejś deski surfingowej?

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4699

                            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                            Wszystko wskazuje na to, że skojarzenie czynności Norrina z tym co robił tamten… Blondas z Avengersów, którego imienia Bill nie zapamiętał, są dość słuszne. Natychmiast odpowiedział Deweyowi:
                            -Tak. Dokładnie tak, srebrna… Jak to ludzie mówią, deska surfingowa. Nie chce do mnie przylecieć… Ta planeta zawsze miała dziwną aurę. Nie widziałeś być może tej “deski”?

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4700

                              // Wysuwam temat na wierzch.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Woj20000W Niedostępny
                                Woj20000W Niedostępny
                                Woj20000
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4701

                                A więc przynajmniej jedna rzecz z tego dziwacznego została wyjaśniona - geneza tych dziwacznych, srebrnych odłamków na dole krateru.
                                -Nie chciałbym cię zbytnio martwić, jednak… - odparł niepewnie, jednocześnie nieśmiałym ruchem wskazując na resztki jego ,deski" leżące w kraterze - One są tam.

                                "Vektanie rozprawiają o jednostce. Głoszą mowy o prawach każdego człowieka. Jednego człowieka. Kim jest ten człowiek i dlaczegóż jest on ważniejszy od reszty? Dlaczego potrzeby kilku stają przed potrzebami ogółu?"
                                Jorhan Stahl, Killzone 3

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4702

                                  Z tym, że teraz pojawia się kolejno poważne zagadnienie. Skoro przyleciał tutaj najprawdopodobniej na tej desce, to jak stąd odleci bez niej?
                                  Norrin spojrzał się tam gdzie wskazał Bill, po czym na jego twarzy pojawił się jeden z największych wyrazów przerażenia jakie widział w swoim życiu.
                                  -Na Galaktusa! Ale… Nie… - zaczął bredzić pod nosem, padając na kolana i starając się zebrać w dłonie resztki swojej deski.

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Woj20000W Niedostępny
                                    Woj20000W Niedostępny
                                    Woj20000
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4703

                                    O cholera…
                                    Jakkolwiek Bill może nie znać się na innych kosmitach niż Klejnoty, to tu i teraz jest pewien, że ta deska była dla niego naprawdę ważna. Pytanie tylko: dlaczego aż tak? No i kim jest ów Galaktus, którego wzywał w swoich błaganiach?
                                    Poszukując odpowiedzi, spojrzal się pytająco na stojącą przy kraterze Różową, wskazując jednocześnie na Norrina.

                                    "Vektanie rozprawiają o jednostce. Głoszą mowy o prawach każdego człowieka. Jednego człowieka. Kim jest ten człowiek i dlaczegóż jest on ważniejszy od reszty? Dlaczego potrzeby kilku stają przed potrzebami ogółu?"
                                    Jorhan Stahl, Killzone 3

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4704

                                      W tym przypadku… Galaktus to równie dobrze może być imię Boga, którego wyznaje ten kosmita. Wszystko jest możliwe, w końcu Bill nie wie o nim prawie nic.
                                      Kiedy Bill spojrzał się na Różową, to zobaczył na podstawie jej wyrazu twarzy, że jest ona tak samo zorientowana w sytuacji jak on. Swoją drogą, ona i Steven mają naprawdę podobną mimike twarzy…

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Woj20000W Niedostępny
                                        Woj20000W Niedostępny
                                        Woj20000
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4705

                                        Można więc powiedzieć, że dosłownie *ma to po mamie… *
                                        Nie uzyskując odpowiedzi na zadane nieme pytanie, sam postanowił działać. W tym celu ponownie odwrócił się do kosmity i powiedział:
                                        -Norrinie… Ja tu z deską nie pomogę, ale sam znam kilku kosmitów, którzy mogą ci pomóc…

                                        "Vektanie rozprawiają o jednostce. Głoszą mowy o prawach każdego człowieka. Jednego człowieka. Kim jest ten człowiek i dlaczegóż jest on ważniejszy od reszty? Dlaczego potrzeby kilku stają przed potrzebami ogółu?"
                                        Jorhan Stahl, Killzone 3

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4706

                                          Norrin od razu, z odrobiną pasywnej agresywności odpowiedział:
                                          -Kilku kosmitów… Kosmitów są setki tysięcy miliardów miliardów… Kim są twoi kosmici, że według Ciebie potrafią naprawić sztukę kosmicznej mocy jaką jest… Była… Moja deska!

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy