Niewiele myśląć już nad tym wszystkim, posłużnie idzie za rozumnym koniem, spodziewając się, że doprowadzi go do właściciela tej opanowanej przez żółwie posiadłości.
Ta… Hehehe. Całe szczęście, że praktycznie nie możliwe jest istnienie jakiegoś leśnego rogacza. Może i kosmici istnieją, ale świat jeszcze nie oszalał.