Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Las Nieznandia [ZIEMIA?]

Las Nieznandia [ZIEMIA?]

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
457 Posty 2 Uczestników 4.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #408

    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

    Trudno nazwać nastawieniem sytuację, w której zmienia się położenie kości palców, których praktycznie nie ma, ale jednakże udało się je doprowadzić do względnej normy.

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #409

      avatar Woj2000 Woj2000

      W takim wypadku pozostaje nic innego, jak w jakikolwiek sposób usztywnić to, co zostało z tego wszystkiego. O ile prowizoryczny bandaż w postaci rozerwanej tkaniny da się jeszcze łatwo znaleźć, to z ustywniaczami…
      -Perydot? Poszukaj mi jakichś małych deseczek, proszę. Lub też czegokolwiek, co jest sztywne.

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #410

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        Perydot energicznie pokiwała głową, a następnie wybiegła z szopy w poszukiwaniu owych “małych deseczek lub czegokolwiek co jest sztywne”.

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #411

          avatar Woj2000 Woj2000

          W takim wypadku Andy chyżo zabrał się do organizowania czegoś, czym te usztywniacze zawiąże i przytrzyma. Dlatego też, starając się nie myśleć o tym, jak to może wyglądać, rozpina surdut Endicotta i wyciąga mu fragment jego koszuli ze spodni, by zaraz zacząc ją drzeć na pasy. W normalnym przypadku wyrwałby ze swojej, ale trochę już swojej zużył na własny temblak, więc…

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #412

            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

            … Więc porwanie jeszcze większej ilości swojej koszuli może w przyszłości poskutkować chorobą z zimna. Lepiej nie ryzykować, zwłaszcza, kiedy dostępna jest taka alternatywa… Po chwili Andy miał w swojej dłoni trochę solidnych pasów z ubrań Endicotta.

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #413

              avatar Woj2000 Woj2000

              Mając tak przygotowane ,opatrunki", Andy’emu nie pozostaje nic innego, jak tylko zaczekać na powrót Perydot z namiastkami usztywniaczy.

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #414

                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                Po chwili Perydot wróciła z kilkoma kijami, które jako tako nadają się na usztywnienia.

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #415

                  avatar Woj2000 Woj2000

                  -O, dobrze, że jesteś. - odpowiedział spokojnie, wstając i podchodząc bliżej niej i wystawiając dłoń, by mogła mu je podać - Czas dokończyć łatanie tego nieszczęśnika…

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #416

                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                    Perydot mu szybko podała potrzebne do zrobienia “operacji” “przyrządy”.

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #417

                      avatar Woj2000 Woj2000

                      W tej sytuacji szybko przystępuje do działania. Najpierw, jeśli zachodzi taka potrzeba, nieco skraca patyki, odłamując niepotrzebne fragmenty, po czym przystawia przeciwlegle po dwa do każdego nastawionego palca, po czym wiąże na nich pasy tkaniny, aby mogły się na nich swobodnie utrzymać. Tak też powtarza, dopóki nie skończą mu się ,opatrunki" lub dopóki wszystkie palce nie zostaną usztywnione.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #418

                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                        Można w tej sytuacji stwierdzić, że materiałów na prowizoryczne bandaże starczyło dosłownie na styk. Kiedy cała ręką nieprzytomnego bogacza była już usztywnioja, wszystkie materiały zostały wykorzystane w całości.

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #419

                          avatar Woj2000 Woj2000

                          Zadowolony z takiego stanu rzeczy, postanowił jeszcze obadać, tak na wszelki wypadek, wzrokiem w poszukiwaniu nieopatrzonych urazów czy obrażeń.

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #420

                            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                            Na całe szczęście ręce to jedyna uszkodzona część ciała Endicotta.

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #421

                              avatar Woj2000 Woj2000

                              Widząc, że czas operacji w warunkach iście bojowych dobiegł końca, Andy westchnął z wyraźną ulgą, po czym zwrócił się do Perydot i powiedział:
                              -Dobra nasza, będzie żył.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #422

                                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                Perydot natomiast spuściła głowę do dołu i skruszona powiedziała:
                                -Przepraszam…

                                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #423

                                  avatar Woj2000 Woj2000

                                  Widząc jej wyrzuty sumienia, Andy spojrzał na nią badawczo, po czym zbliżył się i położył zdrową dłoń na jej ramieniu w geście otuchy.
                                  -Perydot… - zaczął spokojnie - Słuchaj, to już się stało i nie możemy tego odkręcić. Musimy po prostu… zapomnieć o tym i iść dalej, skupiając się na tym, co dla nas jest teraz najważniejsze - wydostaniu się. A jeśli o mnie chodzi, to nie masz za co mnie przepraszać, gdyż po prostu zrobiłaś to, co trzeba. W końcu… gdyby nie to, Endicott dalej by tam tkwił, więc… lepiej mu to wyjaśnić, jak się obudzi, racja?

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #424

                                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                    TIMESKIP ZA ZGODĄ OBU STRON DLA RUSZENIA WĄTKU

                                    Po rozwiązaniu problemu z wyrzutami sumienia Perydot, dwójka przyjaciół zdecydowała, że ta mała, zielona, zostanie w szopie razem z rannym Endicottem, aby być pewnym, że nic mu się nie stanie. 
                                    Andy natomiast wyruszył wraz z koniem w głąb willi, aby poszukać bardziej profesjonalnych środków medycznych niż deski, w końcu nie można kogoś tak zostawić. Pierwszym problemem z jakim trzeba się rozprawić są... Te przeklęte czarne żółwie. O ile Andy wcześniej już je zauważył, to teraz łatwiej jest wymieniać miejsca gdzie nie są, niż te w których są. Koń idąc dalej do środka willi, stara się żadnego nie rozdeptać, będąc przewodnikiem Andy'ego.

                                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #425

                                      avatar Woj2000 Woj2000

                                      Warto przy tym też wspomnieć, że i sam Andy użyłby pewnej części z tych medykamentów. W końcu i on sam, podobnie jak Endicott, ma pokiereszowaną i znajdującą się w godnym pożałowania stanie rękę.
                                      Oczywiście użyje tego, jeśli w ogóle uda mu się je znaleźć, co może wyjść… różnie, gdyż nie tylko ta rezydencja jest niewyobrażalnie ogromna, to jeszcze te całe żółwie. Niby ten gość z lampą coś tam gadał, że niby nie są groźne, ale w tej sytuacji…
                                      -Cholera, weź tu chodż! - wymamrotał dosyć głośno, próbując lawirować między ich skupiskami, z każdą chwilą mająć chęć na to, by po prostu przestać małpować konia i iść na przestrzał, mająć gdzieś te lepkie paskudy.
                                      -Ej, koniu! - zagadnął, dalej idąc - O co z nimi w ogóle chodzi?

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #426

                                        Cóż, na podstawie tego wszystkiego można by wręcz pomyśleć, że odkąd Andy uległ kontuzji, to niesie ze sobą fatum uszkodzonych kończyn. To już swoją drogą, że w obecnej sytuacji trudno stwierdzić, czy uda się znaleźć cokolwiek użytecznego. Chwilami można odnieść wrażenie, że powinno się zacząć wątpić w to, czy w ogóle uda się powrócić na zewnątrz. Żółwie tylko pogarszają całą sytuację, nie wspominając o tym, że wyglądają jak jakieś zmutowane krzyżówki. Po prostu obrzydliwe. Andy’emu na szczęście jak na razie udaje się iść przed siebie bez strat w żółwiach, choć można zauważyć, że im głębiej ta dwójka idzie w willę, tym coraz więcej ich jest pod nogami.
                                        Koń natomiast jak to koń… Mówić nie umie.
                                        Choć parsknął w kierunku zbiorowiska żółwi, przez co te schowały się do muszli i poturlały pod ścianę. Następnie rzucił Andy’emu spojrzenie mówiące “DOMYŚL SIĘ”

                                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Woj20000W Niedostępny
                                          Woj20000W Niedostępny
                                          Woj20000
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #427

                                          Widząc zachowanie swego niezbyt człowieczego towarzysza podróży przez tą przepastną rezydencję, zaprzestał złorzeczenia i rozważania na temat ironii losu, by lepiej przyjrzeć się temu, co zrobił. Dostrzegając, co zrobił, a także jakim spojrzeniem w niego rzucił, odparł nieco szorstko:
                                          -Dobra, dobra, kapuję. Dzięki.
                                          By potem samemu głośno i ,po końskiemu" prychnąć, aby odstraszyć znajdujące się najbliżej jego gady.

                                          "Vektanie rozprawiają o jednostce. Głoszą mowy o prawach każdego człowieka. Jednego człowieka. Kim jest ten człowiek i dlaczegóż jest on ważniejszy od reszty? Dlaczego potrzeby kilku stają przed potrzebami ogółu?"
                                          Jorhan Stahl, Killzone 3

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy