Empire City
-
-
Woj2000
-Poczekaj aż wjedziemy do centrum! - oznajmił wesoło, po czym zjechał na najbliższym zjeździe do mieniącego się neonami, wprost pękającego w szwach od luksusowych sklepów, redtsuracji i hoteli centrum miasta.
-Masz swoje światła! - powiedział, jadąc główną arterią miasta. Póki co, poszukiwał znajdującego się w centrum renomowanego handlarza kruszcami, któremu chciałby spieniężyć złoto od przodków. -
-
Woj2000
Ech, niech się cieszą. Najważniejsze, by nikt nie skojarzył ich z kierowcą-pączkarzem. W międzyczasie mijał luksusowy hotel, w którego apartamencie prezydenckim podobno Greg spędził noc.
- Cóż, stać go, to i ma. - pomyślał z filozoficzną gracją bywalca ławeczki, po czym nadal wyszukiwał wzrokiem zakładu złotnika-handlarza. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-