Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pozwiedzajmy tą planetę. Jestem jej ciekawa. - Odpowiedziała, zagarniając dłonią powierzchnię globu.
-To chyba dobry pomysł. Nie mamy nic innego do robienia, więc czemu nie? - rzekła, wstając i całując Szmaragd w szyję.
Szmaragd zachihotała i pacnęła lekko Lapis w nos: Ale od czego zacząć? -
Szmaragd zachihotała i pacnęła lekko Lapis w nos:
Lapis się zaśmiała. -Może byśmy zwiedzili jakąś dużą ludzką osadę? Na pewno jakieś są.
To jest pomysł. - Szmaragd pokiwała głową z aprobatą: - Jak myślisz, jak taką znaleźć? -
-Emm… - zamyśliła się Lapis - Może lećmy na oślep, aż zobaczymy jakąś? - odpowiedziała niepewnie.
Tak. - Szmaragd wstała: - To dobry pomysł, Lapi. -
Lapis użyła swojego klejnotu, aby na jej dłoni pojawiły się skrzydła. -Jak ja nienawidzę mojego położenia klejnotu. - skomentowała.
Ja uważam, że jest słodko i praktycznie położony. Masz go zawsze… pod ręką. - Szmaragd zahohichotała z własnego żartu i przytuliła się do Lapis.
Lapis również zachichotała, a potem odwzajemniła uścisk. -Kocham Cię, Emmy. - rzekła do swojej towarzyszki.
I ja Ciebie, Lapi. - Cmoknęła ją w policzek: - Lecimy? -
-Tak, ale najpierw chciałabym się Ciebie spytać o pewną rzecz…
Tak? - Spojrzała na nią.
-Czy chciałabyś… Dokonać fuzji? - spytała się Lapis nieśmiało.
Szmaragd zamikła i po chwili zupełnego zdezorientowania spuściła głowę. Pokręciła przecząco głową.
-W porządku, nie zmuszam Cię do niczego. Chciałam się tylko upewnić.
Dobrze, nic się nie stało… - Szmaragd machnęła dłonią i powróciła do względnej normalności. Objęła Lapis: Lecimy? -
Lapis poklepała Szmaragd po plecach, a następnie przyzwala skrzydła na swojej dłoni. -Lecimy, lecimy. - odpowiedziała pewnie.
Więc Szmaragd upewniła się, iż nie wypadnie z wysokości większej niż ustawa przewiduje, po czym dała się ponieść Lapis.
Lapis mocno objęła Szmaragd w pasie, a następnie uniosła się do góry i zaczęła lecieć w bliżej nieokreślonym kierunku.