Dżungloksiężyc

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-W sumie…sam już nie wiem. Czy mam być z nią i uniknąć śmierci ale cierpieć, czy zwiać i być skazanym na śmierć na dzień dobry.
Złapał kulkę i ją odrzucił do Lapis.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis:
-Bądź sobą. Po prostu.
Odrzuciła mu kulkę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Złapał kulkę.
-Byłem przez chwilę sobą i co?
Wyłączył monokl, a kończyny na chwilę się odłączyły, ukazując pozostałości po wyrwanych kończynach.
-Zrobiła mi to świństwo.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

twój stary pijany

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis ma zmoczone oczy.
-…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kończyny powróciły na miejsce wraz z hologramem. Jeden z palców poleciał do niej i wytarł jej oczy.
-Nie płacz. Wykaraskam się z tego.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Akwamaryn patrzy zazdrośnie spod wejścia do wieży.
Lapis:
-T-tak. Na pewno.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Ta. Nie takie łupnie się dostawało od Białej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis lekko się uśmiecha.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Heh.
Odrzucił Lapis kulkę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis łapie i odrzuca.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Łapie i odrzuca.
-U licha, co tak wolno z tym statkiem? -wstał, wyszedł i sprawdził gdzie ta kupa złomu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Już go widać w atmosferze. Lapis patrzy na statek.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Daleko ten zjeb?
//o luj brak korekty xD

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Statek nadejdzie za jakieś pół godziny.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Przyśpieszył go o ponowne 2 razy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zaraz wyląduje.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Nieco go zwolnił by nie ku*wnął z impetem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Już zaraz…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Odsunął się by statek nie je*nął w niego.