-A czy ty zasugerowałbyś mi jakiś szczególny film? Taki pasujący dla mnie, który by mnie bardzo zainteresował?-spytała się Diament po wysłuchaniu słów Arrowa.
Biała Diament patrzyła na to wszystko z błyskiem w oczach.
-Wygląda świetnie, naprawdę! A właśnie… Może chcesz się już obudzić? Nie chcę Cię długo trzymać. -powiedziała Diament najpierw wesoła, a potem zmartwiona.
Właściwie to rzeczywiście, czas się budzić. Muszę zacząć kombinować z sadzeniem jakichś roślin, bo inaczej to mi jedzenia na pierwszą zimę nie starczy…- Przyznał, nieco zmartwiony.
Zniosła bardzo dobrze. Jest nienaruszona, a obok Arrowa leży zdjęcie Arrowa i Białej Diament jeżdżących na kosmicznym ślimaku, z Marsem na którym wyświetlany jest hologram Elona Muska w tle.
Cóż, są rzeczy groźniejsze od Białego Diamentu. Na przykład śmierć głodowa. Dlatego, czas zadbać o jedzenie na czas, gdy zabraknie puszek. Zaczął się rozglądać po okolicy, a nóż rosną tu jakieś jeżyny, korzonki czy inne, jadalne rzeczy?
Oh, a co będzie gdy wybije wszystkie zwierzęta?.Nie będzie wtedy jedzonka dla Arrowa. Mięso będzie tylko na święta. I dla gości, jeśli jacyś kiedyś się zjawią. Obserwował ptaka.
Ptak jest piękny. Jego piórka mienią się w świetle wstającego słońca, a on sam powoli pije sobie wodę ze źródełka i cieszy się życiem, jeśli zwierzęta mogą to robić.