Killer:
Eitri stanął przed Forsterytem.
-Złodziej je**ny.
Kor:
Stark przesłał do bazy danych Czarnej dokładną mapę Nidavelliru ze zmianami w czasie rzeczywistym.
Chwycił się za wizjer dłonią w geście “ja walę”…
-Znajdę coś innego to ci to zwrócę. Tak propo, jest pytanie. Wiesz może gdzie znajdę <u>nieruszone</u> surowce?
Killer:
-Nie wiem, szukaj w złomie i śmieciach, nie będziesz musiał przy okazji patrzeć w lustro.
Kor:
-Możesz mi go trochę objaśnić? W sensie, że Krasnoludów nie ma?
-Zostały wymordowane przez Siły Thanosa. Zakładam, że było tak: Thanos przybył tutaj i wymordował wszystkich poza Eitrim, po czym kazał mu wykonać rękawicę. Gdy zakończył pracę, zalanu mu ręce vibranium, a sam Nidavelir zdemolowano.
Kor:
-A ja nie mam powodów do przeciwstawiania się temu scenariuszowi, bo to bez sensu skoro i tak jest jak jest. A więc, trzeba znaleźć załogę dla stacji, tak?
Killer:
Jak na razie to nie ma zbyt dużo złomu, bo jest wysprzątany.
Kor:
-A ja myślę, ż- I w tej chwili wszystko dookoła Czarnej zatrzymało się w miejscu, jak przy spotkaniu z Czasem. Ale… Coś jest tym razem innego. Coś.