Podleciał do niej i kucnął.
-Wiesz…podjąłem decyzję. Przepraszam za to, co ci wszystko uczyniłem - dźgnięcie w plecy, pufnięcie…bodajże zdrada…chciałbym to wszystko od nowa naprawić.
-A to, że pewna osoba dała mi do myślenia. Uwierz mi, taka jedna “kumpela”. -rzekł do niej.
-Poza tym straciłem zaufanie i miłość do Fioletowej po tym, co odnalazłem na monitoringu. Paskudztwo.
-To… Chyba wolę teraz zostać na Księżycu. Do czasu aż to się zakończy. Jak coś, mój komunikator działa, a ty możesz zagrać wszystko co potrzebujesz, żeby używać warpa do mojego statku.