Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Już są napisy końcowe.
Perydot, byłby jakiś problem, gdyby wpadł Jack? - Spytał.
-Nie.-Perydot odpowiedziała obojętnie.
Dzięki. Swoją drogą…Chciałbyś mi później wytłumaczyć co nieco o tym serialu? -
-Chcesz powiedzieć, że nie zrozumiałeś czego?!
Eee…Tak? - Odbiegł nerwowo wzrokiem.
-AAA! -Perydot zareagowała gorzej niż Arrow się spodziewał i wyskoczyła z balkonu.
Co ty robisz?! - Pobiegł na balkon i zaczął jej szukać wzrokiem.
Nie widać jej nigdzie.
Nosz ku*wa mać! - Zaklnął na cały regulator. Kolejna osoba ucieka przez niego!
Najwidoczniej tak.
Ale czemu? Co on takiego robi? Usiadł na kanapie. Nie, czekaj. Walnął się na kanapę i zaczął myśleć. Co tak odrzucało innych od niego?
Może jednak ta natychmiastowo chęć pomagania innym nawet bez wiedzy o problemie nie jest taka dobra?
Może…
Całkiem prawdopodobne to jest…
Ale on tylko chciał dobrze… Ku*wa. Najlepiej, jakby wtedy nawet nie wychodził spotkać się z Jackiem na plaży.
Tak, wtedy by uniknął tego całego kosmo syfu.
I może ojciec by żył…A rodzinka była na miejscu…
Tak… Arrow zwalił po całości.
Zaczął rozważać samobójstwo.