Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
// Ty zakładasz nowy temat. // Znalazł takie.
Wraz z dotarciem przed teren tej stodoły, zmniejszył się do rozmiarów Granatu, przeto stawiając Perłę na ziemię. Udał się na teren dziwnej budowli.
To wygląda jak… Stodoła przerobiona na dom. Na zewnątrz jest chyba… Basen? Perła zaczęła się rozglądać.
-Zobaczmy, czy ktoś jest w środku. -rzekł do niej i udał się do środka stodoły.
W środku śpi… Z lekcji od Duszy zapamiętał, że to Lapis Lazuli.
Podszedł do Lapisu. Interesujące.
Lapis śpi i głośno chrapie.
Poke poke w nogę butem
Lapis zaczęła powoli otwierać oczy. -Pe…Perydot?-spytała się sennie.
-Nie.
Lapis szeroko otworzyła oczy. -KIM TY JESTEŚ?!
-Czerwony Diament.
Lapis przybrała zdeterminowaną minę. Czerwony Diament usłyszał krzyk swojej Perły.
-Drgniesz i nie żyjesz. -rzekł, a następnie wybiegł z stodoły.
Czerwona Perła jest trzymana w powietrzu przez wodną mackę. Krzyczy przerażona.
Spróbował posłać w mackę strumień ognia, mając za cel uwolnić Perłę.
Nie zdążył, ponieważ złapała go druga macka. Po chwili Czerwony Diament jest ściśnięty w lodowej kopule tak mocno, że nawet nie czuje kończyn.
Spróbował się nagrzać do 30 tyś. stopni.
Udało się. Czerwony Diament zobaczył jak Lapis Lazuli gdzieś odlatuje.
Prędko powiększył się do standardowych rozmiarów i chwycił Lapis w garść. Zniżył temperaturę dłoni tylko na tyle, by Lapis czuła parzące ciepło. -Nigdzie nie lecisz.