Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wygląda na to, że jest dzień. Dalej jest w stodole, ale nie widać Lapis ani Perydot.
Wstał i rozejrzał się za nimi.
Na tym “piętrze” na pewno ich nie ma.
Zszedł niżej.
Tam też ich nie widać.
Hmm…Czyli uciekły od niego. Wrócił na górę i zaczął pakować swoje manatki.
Idzie mu to sprawnie. Nic nie ubyło z tego co miał.
Poszedł do swojego motocykla i usiadł na nim, po czym go odpalił. Na komórce wyszukał lokalizację najbliższej prerii. Dzikich, wielkich obszarów równin i łąk.
// Ty zakładasz nowy temat. // Znalazł takie.
Wraz z dotarciem przed teren tej stodoły, zmniejszył się do rozmiarów Granatu, przeto stawiając Perłę na ziemię. Udał się na teren dziwnej budowli.
To wygląda jak… Stodoła przerobiona na dom. Na zewnątrz jest chyba… Basen? Perła zaczęła się rozglądać.
-Zobaczmy, czy ktoś jest w środku. -rzekł do niej i udał się do środka stodoły.
W środku śpi… Z lekcji od Duszy zapamiętał, że to Lapis Lazuli.
Podszedł do Lapisu. Interesujące.
Lapis śpi i głośno chrapie.
Poke poke w nogę butem
Lapis zaczęła powoli otwierać oczy. -Pe…Perydot?-spytała się sennie.
-Nie.
Lapis szeroko otworzyła oczy. -KIM TY JESTEŚ?!
-Czerwony Diament.