Posiadłość Kevina

[Andreas D.]

Woj2000

Usiadł sobie na mieszczącej się na ganku ławeczce i zaczął rozmyślać nad tym, jaki to ten dzień jest zwariowany.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Najpierw ta niebieska baba i próba zgw*łcenia jej, potem ten Diamencik, zniszczenie żyrandola, zniszczenie samochodu, który był możliwie przez ojca Kevina bardziej kochany od Kevina, pizza z piekła,rozmowa o kosmicznej arystokracji, nowy żyrandol…

[Andreas D.]

Woj2000

Poczuł się zawiedzony życiem niczym ten przegryw Ronaldo. A właściwie to Kevin wyobraził sobie, że ten fanatyk teorii spiskowych tak się pewnie czuje, bo go w ogóle nie znał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Racja, nawet nie wie, czy ten cały Ronaldo ma dziewczynę.

[Andreas D.]

Woj2000

Co go to obchodzi. Zresztą, jak taki piwniczak siedzący w frytkowni mógłby mieć dziewczynę?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

I to jest dobre pytanie. No cóż, jeśli go nie pozna to się nie dowie. Ale szlachta się z plebsem nie zadaje, hehe.

[Andreas D.]

Woj2000

Dokładnie. Szlachta nie pracuje! Przez chwilę odzyskał radość i myśląc o swojej prestiżowej pozycji, rozwalił się na ławeczce.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Rajskie życie, brachu!

[Andreas D.]

Woj2000

Nie jest aż tak bardzo rajskie, ale bardzo mu do tego blisko! Gdyby tylko jeszcze znalazł swoje sportowe auto i doprowadził je do stanu używalności…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wtedy byłoby już całkiem idealnie.

[Andreas D.]

Woj2000

*-Tak by pewnie było * - pomyślał, po czym ponownie powrócił do domu, by zobaczyć, co tam Diamencik wyprawia.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik siedzi na nowym żyrandolu i na nim ogląda Gwiezdne Wojny na laptopie.

[Andreas D.]

Woj2000

Kevin przeraził się tym widokiem i gorączkowo do niej podbiega.
-ZŁAŹ Z TEGO! - krzyczy z wyraźnie wyczuwalnym strachem w głosie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale proszę pana, to dodaje immersji przy oglądaniu!

[Andreas D.]

Woj2000

-NIE OBCHODZI MNIE IMER-COŚ, ZŁAŹ! STAMTĄD! - darł się przerażony. Nie chciał, aby owoce jego pracy poszły na marne.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dobrze, proszę pana…
Diamencik powoli zlewitował w dół razem z laptopem.

[Andreas D.]

Woj2000

Westchnął z ulgą.
-Kolejna lekcja: na żyrandole się nie wchodzi! - powiedział zdenerwowany - Powtórz!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik spuścił głowę i powiedział ze smutkiem:
-Nie wchodzi się na żyrandole…

[Andreas D.]

Woj2000

-Dobrze - powiedział surowo - A teraz spokojnie sobie usiądź i oglądaj to na kanapie, tak jak inni ludzie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik siada na kanapie i spokojnie ogląda.