-Nie, no chyba jaja sobie robicie! - powiedział lekko podniesionym głosem, po czym wyłączył telewizor i położył się na sofie, po czym próbował się zdrzemnąć. Kevin uznał, że może porcja snu mu pomoże.
Właśnie tak. Dlatego też próbuje się zdrzemnąć, jednocześnie licząc na to, że nie przyśni mu się Lapis w jakiejkolwiek formie. O innych, większych i bardziej dominujących Klejnotach nie wspominając.
Ogólnie można powiedzieć, że te kosmiczno-magiczne panie wymykają się jakimkolwiek ludzkim standardom. Dlatego są takie… interesujące.
Kevin w końcu postanowił przerwać milczenie.
-To co, Perło? Jak ci się tu podoba? - odezwał się wesoło do Białej Perły ze snu.