Kevin w tej chwili może przed sobą przyznać, że jest z tego powodu dumny z samego siebie. Ale, co jest znamienne, po raz pierwszy ta duma wynika z jakiegoś prawdziwego, wielkiego sukcesu, jakim jest prawdziwe wejście w dorosłość.
A miał tylko na chwilę się zdrzemnąć…
W każdym razie, Kevin, spodziewając się kolejnego, zwyczajnego dnia, idzie do swokego pokoju, by sprawdzić, co z Diamencikiem.