Włączył niewidzialność, w następstwie naped odrzutowy w wszczepach nóg, a następnie wyszedł z fabryki i wypruł do Empire City. Cel: Ochrona Stevena…i zabicie nud.
Dotarła tutaj zdołowana i ubrana w sukienkę taką jak po lewej Żółta Diament:
Nosi Billa Deweya na ramieniu i ma łzy w oczach. Usiadła w środku fabryki i wzięła Billa na dłoni, a następnie go przytuliła do swojego klejnotu.
Żółta Diament zaczęła płakać, zakrywając jedną dłonią twarz, a drugą utrzymując Billa na swoim klejnocie. Nie odpowiedziała słownie na próbę pocieszenia.
A ten dalej tuli ten klenot, rozważając, jakby to choć trochę Żółtą uspokoić. Jednocześnie zaczął się zastanawiać, czy tak przez tysiące lat nie czuła się Niebieska Perła. Ciągle próbująca pocieszyć swoją panią, bez żadnych szans na sukces…
I w dodatku ciągle jej powtarzano, żeby przestała… Całe szczęście, że Niebeiska już nie jest w załobie. Ale teraz… Słychać jak grupa osób idzie w kierunku fabryki. Ich słowa przeplatają się co chwilę z przekleństwami. Jeszcze tylko gówniarzy brakowało…