Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
W środku są różowe buciki z pomponami.
Że co? Obejrzała je dokładnie.
Zwykle różowe buciki z pomponikami. Z tym, że są zrobione pod rozmiar stopy Różowego Diamentu.
Jak wielki to był rozmiar?
Taki, żeby pasowały idealnie na domyślną formę Różowego Diamenty.
Obejrzała dokładnie pudełko i same buty. Pisało coś na nich?
Na dnie jest napisane “Dla Promyczka”.
Duh, czy to od Żółtego Diamentu? Nie ważne. Przez to tylko czuła się gorzej. Czekaj… Czy buty zawierały w sobie jakąś energię?
Jedynie energię słodkości. Czyli żadnej użytecznej. A buty, tak czy inaczej, na pewno są od któregoś z Diamentów, który potraktowała w taki bestialski sposób.
Rzuciła je w kąt i dalej szukała jakichkolwiek ciekawych rzeczy.
Odnalazła coś, co wygląda na pistolet destabilizujący. Jest raczej nienaruszony.
Wybornie. Tego jej było trzeba. Było to wszystko w pomieszczeniu?
Jest jeszcze mnóstwo śmieci i skrzyń oraz kontenerów.
Przeszukała je. Każdy.
Znalazła kolejno: -Drugi pistolet; -Skrzyneczkę z insygniami Niebieskiego Diamentu; -Trochę przewodów; -Nienaruszony kontener zabezpieczony tuzinami różnych zamków i kodów; -Trochę odłamków Klejnotów.
Spróbowała otworzyć skrzynkę.
W skrzynce jest srebrny pierścień z szafirem. Ciekawe… CHWILA, PIERŚCIEŃ Z SZAFIREM!?
A to ciekawostka… Spróbowała wyjąć szafir.
Nie udaje się. Jest BARDZO mocno zaklinowany w pierścieniu.
Hmm…Założyła pierścień na palec.