Perła zatańczyła robiąc unik przed atakiem w kostki. Na koniec stanęła na jednej nodze i z uśmiechem puściła oko do Forstrytu. Rzuciła włócznię w bardzo blisko stojący Forstryt.
-Uhm…n-no dobrze…-podszedł do niej i usiadł koło niej.
-Sory za to co zobaczyłaś, po prostu tamta Perła się uradowała swego rodzaju…wygraną? Raczej tak.