Statek Larsa i Defektów
-
-
Woj2000
Dewey podszedł do niej bliżej i zaczął pomagać jej w powstaniu, trzymając ją za ręcę.
-Zgadzam się w zupełności. W ogóle nie przypomina tego aroganckiego pączkarza, jakim był dawniej. Wychodzi na to , że kosmiczne piractwo uczy pokory i pewności siebie, hehe.
Potem ponownie spojrzał na Perłę, która wraz z jego pomocą już stała, choć dosyć niepewnie.
-A ty? Jak się z tym wszystkim teraz czujesz? Niechcący przecież dołączyliśmy do najdziwniejszej kompanii w całym kosmosie. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-