Statek Larsa i Defektów
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-Niech tak będzie. - powiedział i poprowadził Perłę do jednego z wolnych krzeseł na mostku.
-Ty tu się patrz i się ciesz, Perełko, a ja tymczasem pójdę do kapitania - powiedział po usadzeniu jej na krześle. Kiedy to zrobił, krótko przejechał dłonią po jej policzku i zaraz potem udał się w stronę kapitana.
-Jeśli jest coś, w czym mógłbym się przydać, to tylko powiedz! - oznajmił gorliwie doprowadzającemu się do porządku po bece stulecia Larsowi.