Baza Forsterytu [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
**<u>-Nie.</u>
**

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Czemu?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Sam się w to wpakowałeś, teraz z tego wyjdź.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Prędzej zostanę rozbity niż mi się to uda! To jest niemożliwe do zrealizowania!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Nie moja sprawa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To chociaż mogę od Rzeczywistości odzyskać moc latania?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Wątpię, żeby się zgodziła.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-A czemuż to?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Domyśl się.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Bo ją wystraszyłem?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Między innymi.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Eh…ja to umiem wszystko tylko pogarszać. Rozdeptajcie mnie czy coś, mam tego dosyć. -pufnął się.
//ken we go bak before szantaż plux? Chcę to od nowa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Nie. //
Umysł odkłada Forsteryt na poduszkę na szafce.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//plux//
I tam sobie leży.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Za późno. Musisz mieć gadkę z Niebieską. //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Andrzej_Duda pisze:// Za późno. Musisz mieć gadkę z Niebieską. //

//Omówmy deal na PW.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Klejnot Forsterytu odleciał z poduszki i wylądował na ziemi, po czym się zregenerował.
Forsteryt udał się na swój fotel.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Dobranoc //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Branoc

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas stoi za Forsterytem i go przyjemnie muska swoimi włosami.