Begin
-
- A co byś wolała?
-
— Wolałabym, żebyś przestał na moment gadać.
Przystanęła i spojrzała mu w oczy. -
Zamknął więc usta i odwzajemnił spojrzenie, głęboko w oczy.
-
— Grzeczny chłopiec.
Pocałowała go w policzek i pomału ruszyła z powrotem do hotelu. -
Ruszył razem z nią.
-
Eveline w hotelu wypłukała kubki.
— Było całkiem miło. -
- I krótko. Liczyłem na dłuższy spacer. - Uśmiechnął się krzywo. - Macie tu telewizor?
-
— Mogłeś mówić. Nie mamy.
-
- A jakieś książki? -
-
— Masz za sobą całą półkę. Ja będę u siebie. Zaraz przyjdzie mój zastępca.
-
- Dobra, dzięki. Do jutra. - Podszedł do półki szukając jakiegoś poradnika dla wojowników, podręczbika czy czegoś takiego. No i jakiegoś zbioru legend.
-
Ten post został usunięty!
-
Znalazł podręcznik do jogi i legendy gór Farklands.
-
Zostawił ten do jogi i wziął te legendy. Usiadł sobie na jakimś leżaku czy wygodnym fotelu, okrył się kocem i zaczął czytać na dobranoc.
-
Wyczytał tam historię o cywilizacji krasnoludów, która niegdyś żyła w miejscu zwanym Fallen, skąpanym w magmie i ukrytym głęboko w górach.
-
Co cechowało krasnoludy? Miały jakies artefakty? Co się z nimi stało?
-
Niestety w książce brakowało części stron.
-
Starał się domyślić ich treści po prostu czytając dalej.
-
Wychodziło na to, że właściwie to ni cholery nie wiadomo, co się z nimi stało.
-
Poszukał tych gór na mapie. Były jakoś oznaczone?