Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Diabelska Czeluść

Diabelska Czeluść

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
68 Posty 11 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #9

    //Hobgobliny, nie Gobliny, to różnica. Ale to tak na marginesie. Przede wszystkim napisałem, że jeden z nich zdołał podbiec na tyle blisko, że wzniósł miecz, którym ma zamiar rozpłatać ci czaszkę i twoja postać ma na dobrą sprawę sekundy, żeby zareagować. Nawet zakładając, że zdoła w tym czasie wypowiedzieć całe zdanie, i że do mózgu Hobgoblina dotrą te słowa, to nawet gdyby chciał, nie zdąży już zatrzymać ciosu. Nie twierdzę przez to, że nie możesz spróbować ich przekupić, ale radziłbym jednak edytować post i najpierw pomyśleć o uniku lub sparowaniu ciosu, żeby na tym przygoda twojego Krasnoluda się nie skończyła.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ? Niedostępny
      ? Niedostępny
      Dawny użytkownik
      napisał ostatnio edytowany przez
      #10

      //Tak zrobiłem//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #11

        Udało ci się wykonać ten manewr, a przeciwnik cofnął się o krok, zrównując szyk z towarzyszami. Teraz miałeś cztery Hobgobliny przed sobą, bramę po bokach i niewielką szczelinę, którą tu wszedłeś, za sobą. Słyszałeś też świst strzał nad głową, więc zapewne i na murach ktoś był.
        - Dobra. Dawaj. - odparł Hobgoblin, uśmiechając się paskudnie, prezentując ci przy tym komplet ostrych i brudnych zębów. - Teraz.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ? Niedostępny
          ? Niedostępny
          Dawny użytkownik
          napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
          #12

          Rzucił dwa szmaragdy w dziurawej sakiewce prosto w hobobliny, a sam uciekł przez szczelinę w bramie jak najdalej stąd korzystając z ich nieuwagi.

          Kubeł1001K 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • PiłatP Niedostępny
            PiłatP Niedostępny
            Piłat
            napisał ostatnio edytowany przez
            #13

            Shimi nie czekała aż kolejna salwa zaprowadzi ją prosto do grobu, co do krasnoluda, nie wydawał się wart więcej uwagi. Z pomocą magii pyłu mroczna elfka zmieniła się w pyłowego wilka, a w tej formie uciekła prosto do obozowiska, gdzie powinna zastać Hakiego.

            It doesn't matter
            if you're wrong or if you're right.
            It makes no difference
            if you're black or if you're white.

            All men are equal
            till the victory is won.
            No colour or religion
            ever stopped the bullet from a gun.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • theslowestfootintheeastT Online
              theslowestfootintheeastT Online
              theslowestfootintheeast Aftermath 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #14

              // I już elegancko wjechało PTSD. //

              My rule is never to show any mercy to women.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • IzyraI Niedostępny
                IzyraI Niedostępny
                Izyra
                napisał ostatnio edytowany przez
                #15

                // Poziom absurdu sięga wszelkich granic. Znikąd pojawia się pół ork marynarz i atakuje krasnoluda, którego nie zna stwierdzając, że pomoże hobgoblinom, których nie zna. Brakuje wam dobrego smaku//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ? Niedostępny
                  ? Niedostępny
                  Dawny użytkownik
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #16

                  // Na chuj tu przychodzicie? Macie trzy kontynenty do wyboru. Nikt z was nie napisał do mnie, żeby obgadać wizytę postaci. //

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #17

                    //No ciężko, żeby akcja poszła do przodu, jeśli nie ma Mistrza Gry. A tobie polecam znaleźć inny temat, bo powoli zaczyna mnie drażnić to, że każdy nowy musi znaleźć sobie kółko wzajemnej adoracji. Może jeszcze bym to akceptował, gdyby te posty wprowadzające miały sens, ale na te twoja już nie mam ochoty odpisywać.//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      odpowiedział Dawny użytkownik o ostatnio edytowany przez
                      #18

                      @gumir napisał w Diabelska Czeluść:

                      Rzucił sto monet w dziurawej sakiewce prosto w hobobliny, a sam uciekł przez szczelinę w bramie jak najdalej stąd korzystając z ich nieuwagi.

                      //Z tego co pamiętam, to w pierwszym poście napisałeś, że nie ma przy sobie żadnych monet, a dokładniej, że pochował je w dziuplach drzew, zanim przyszedł do zamku.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #19

                        //Załatwione //

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #20

                          Gumir:
                          Zwróciło to uwagę tylko jednego Hobgoblina, ale to wystarczyło, aby na ciasnej przestrzeni zatrzymać wszystkich. Dało ci to niezbędnych kilka sekund, aby uciec poza zasięg ich mieczy, ale słyszałeś za sobą, że cię gonią i że jest ich o wiele więcej. Na dodatek wokół zaczęły świszczeć strzały, posyłane przez łuczników na murach, póki co chybione.
                          Arkanis:
                          Kolejne strzały co prawda dosięgły już celu, ale w tej formie nie mogły zrobić ci większej krzywdy, dzięki czemu powróciłaś do obozowiska. Poza swoim jaszczurem zastałaś w nim dwa martwe zające, które ten musiał upolować, gdy cię nie było. Sam jadł trzeciego, nie zwracając większej uwagi na twoje pojawienie się.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #21

                            Uciekał jak najdalej, a po drodze zgarnął swoje złoto z dziupli i wyrzucił sto monet aby spowolnić pościg.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #22

                              Nie byłeś pewien, na ile złoto pomogło, a na ile wrzuciłeś pieniądze w błoto, ale po około dwóch kwadransach szaleńczego biegu zdałeś sobie sprawę, że nie słyszysz już za sobą dźwięków pogoni, mogłeś więc w końcu przystanąć i złapać oddech.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #23

                                Baldwin złapał głęboki oddech i dobywszy broni zaczął podróż do najbliższego miasta.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #24

                                  Gumir:
                                  Tą drogą najbliżej było ci do Linest, Kasuss i Hammer. Nieco dalej leżały Nowe Gilgasz, Gilgasz i Imalin. Rzecz jasna były to wszystko miasta Cesarstwa, zawsze mogłeś nadłożyć drogi i udać się do innego państwa.
                                  //To tak informacyjnie, w następnym poście napisz, do którego miasta dokładnie się kierujesz, a ja zacznę ci na miejscu. W zasadzie podróż między lokacjami powinna trochę trwać, ale że niewiele do tej pory zagrałeś, to przyspieszę cały proces.//
                                  Taco:
                                  Powróciłaś wraz ze swoim wojskiem w glorii chwały, jak na zwycięzców przystało, bez strat własnych, ale za to z łupami i niewolnicami. Jednak szybko zrozumiałaś, że nerwowa krzątanina w zamku nie była wynikiem radości z waszego powrotu, wszędzie kręcili się hobgoblińscy wojownicy, na murach roiło się od Goblinów, płonęły pochodnie. Po chwili zauważyłaś też, że kilku Hobgoblinów brakuje.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ? Niedostępny
                                    ? Niedostępny
                                    Dawny użytkownik
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #25

                                    Baldwin udał się czym prędzej do Kasuss. Podróżował głównym traktem i unikał bezdroży.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #26

                                      I w ten sposób dotarłeś na miejsce bez żadnych ekscesów i niespodzianek.
                                      //Zmiana tematu. Zacznę.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ? Niedostępny
                                        ? Niedostępny
                                        Dawny użytkownik
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #27

                                        Hobgoblina czym prędzej przekroczyła bramę i od razu zażądała wyjaśnień.
                                        - Raportować! - krzyknęła do hobgoblinów. - Co tu się do kurwy nędzy działo?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #28

                                          - No… Ten… - zaczął jeden z nich, gdy zdał sobie sprawę, że pozostali dyskretnie się ulotnili. - Przylazł jaki Krasnolud, nasi go złapać próbowali. Znaczy siem dalej próbujo, bo pobiegli za nim, ale jeszcze żaden nie wrócił… I… No ten. Chciał nas przekupić, ale my siem nie dalim.
                                          W tym momencie sięgnął do kieszeni i wręczył ci dwa szmaragdy. Najwidoczniej nie był na tyle głupi, aby próbować ukryć je przed tobą.
                                          - Była jeszcze jaka Drowka, ale Magii użyła i se zwiała zanim Krasnal spierdolił. Jej to nawet nie szukalim, bo i tak żaden by nic nie znalazł.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy