Karty Postaci
-
Gdybym chciał, żeby ten pistolet był naładowany i użyteczny w walce, to bym to napisał. Myślę, że tak jak teraz jest idealnie.
-
Można i tak. W takim razie akceptuję, wiesz co robić dalej.
-
Imię: Ulfgrim
Nazwisko: Ognistobrody
Wiek: 56 lat
Pseudonim: Mieczołamacz
Rasa: Krasnolud
Charakter: W grze
Frakcja: Brak, jest neutralny
Towarzysz(e): Ma własną kozice górską imieniem Mola, o niezwykle większych rozmiarach od przeciętnych kozic. Jest opancerzona i służy za całkiem niezłego wierzchowca zwłaszcza w trudnym górskim terenie.
Historia:
Od dziecka Ulfgrim wykazywał się bitnością. Do czasów wczesnych młodości lubował się w bojach z krasnoludzkimi ziomkami na drewniane topory ( ćwiczebne) toporki, które robili sobie z desek. Ojca nie znał ani nie widywał przez większość czasu, ponieważ pracował jako najemnik i podróżował po kontynencie. Zjawiał się raz na kilka miesięcy i wtedy najczęściej sypał garścią opowieści, które z każdym kolejnym wypitym przez ojca piwem stawały się coraz bardziej fantastyczne. W ten sposób Ulfgrim postanowił zostać najemnikiem i kiedy uzyskał pełnoletność wyruszył na swoją pierwszą misję. Jak bardzo się mylił, co do przyjemności płynących z tego życia, a niewiele pokrywało się z opowieściami taty. Ognistobrody podjął się zlecenia i musiał swoje zrobić, a wtedy skierowano go do kompanii, która trudniła się wybijaniem orków oraz goblinów, które zalęgły się w Caracie. Dużo można mówić, ale właśnie przez ostatnie pięć lat Mieczołamacz, swoją drogą tę ksywkę zyskał po złamaniu kamiennego miecza jednemu z orczych wodzów, tłukł się głównie z zielonoskórymi. Gobliny, orkowie, czasem jakieś inne potwory, które zieloni oswoili, ale stwierdził, że pora coś zmienić. Kontrakt mu się skończył, dużo złota przez ten czas wpadło to czas się przenieść. Tak zawitał w te strony, aby znaleźć sobie zajęcie oraz kontynuować życie psa wojny wzbogacony o doświadczenie w boju oraz umiejętności bitewne.
Majątek i nieruchomości: 1700 złotych monetUmiejętności:
- Wysoce opanowana obsługa broni palnej
- Mistrzowska walka toporami i miotanie nimi
- Obsługa materiałów wybuchowych
- Przeciętna jazda wierzchem
- Mocna głowa do alkoholu
- Walka buzdyganem
Wady:
- Żaden z niego mag i nie ma predyspozycji magicznych
- Kiepski z niego skrytobójca i skradacz
- Kaleki szermierz
- Lichy łucznik i przeciętny kusznik
Magia: Brak
Zawód: Najemnik
Ekwipunek: buzdygan z krasnoludzkiej stali, dwa krasnoludzkiej topory jednoręczne,, beczułka 2,5 litrowa z piwem korzennym (bezalkoholowym), manierka z bimbrem krasnoludzkim, dwa pistolety skałkowe jednostrzałowe, amunicja do pistoletów skałkowych: 10 pocisków, czarny proch do broni palnej, torba przyczepiana do pasa, pas ze skórzanymi ładownicami i kieszeniami, nóż z krasnoludzkiej stali ze zdobieniami i napisem “Ognista broda, żelazne ciało”.
Cięžka zbroja krasnoludzka razem z hełmem widocznym w ubiorze,
Wędzone filety rybne w porcjach wydzielonych na trzy dni,
Ubiór:
Wygląd:
-
Ten post został usunięty!
-
Gotowe
-
Brak zastrzeżeń, akceptuję. Wybierz lokację i zacznij w niej pierwszym postem.
-
Imię: Agalion
Nazwisko: Sedihun
Wiek: 31
Pseudonim: -
Rasa: Człowiek/Wilkołak
Charakter: W grze.
Frakcja: Obecnie brak, ale zmierza do Obozu Śnieżnych Kłów.
Towarzysz(e): Koń którego znalazł w jednej wiosce. Na razie go nie nazwał.
Historia: Urodził się jako syn chłopów, zwykłych rolników. Od najmłodszych lat jego głównym zajęciem była pomoc rodzicom w pracach polowych. Nie żyło im się zbyt dobrze, w domu czasem brakowało jedzenia które byli od czasu do czasu zmuszeni przekazywać wojsku.(Działo się to podczas wojny trzech rodów.) Udawało im się, jednak przeżyć, do czasu wojenny zamęt. Pewnego dnia zdesperowani mieszkańcy wioski chwycili za widły. W wiosce wybuchł chłopski bunt. Ojciec głównego bohatera tej opowieści, był zresztą jednym z głównych podżegaczy i buntowników. Wszystko nie trwało długo, już dwa dni później bunt został szybko i dosyć krwawo stłumiony przez palatynów, a ojciec Agaliona zginął. Po tym wydarzeniu nie wiele zostało z jego wioski tak, więc wraz z matką wprowadzili się do miasta. Tam także nie wiodło im się za dobrze, ale dzięki temu że jego Matka pracowała jako krawcowa i znaleźli w miarę tanie lokum do wynajem, jakoś udawało im się utrzymać. Ponownie, jednak los nie chciał się do niego uśmiechnąć i tym razem na zawał umarła jego matka. Tak oto, jako młody chłopak został samotną sierotą błąkającą się po miastach i kraju za chlebem. Wędrując pewnego dnia, jakąś słabo strzeżoną i rzadko uczęszczaną ścieżką został napadnięty przez grupę wilkołaków, zanim jednak walka wywiązała się na dobre został ugryziony, po czym stracił przytomność. Gdy się obudził okazało się, że ta grupa wilkołaków wcale nie ma takich złych zamiarów, jak można by przypuszczać. Okazało się, że nienawidzą oni wampirów i szukali nowych rekrutów do walki z nimi. Agalion miał być jednym z nich. Przygarnęli go do siebie i zaczęli go uczyć podstaw walki mieczem i łukiem, a także zachowywać świadomość po przemianie. W pewnym momencie, gdy okazało się, że posiada potencjał magiczny zaczęli go szkolić również szkolić pod tym względem. Nic nie może jednak wiecznie trwać, tak więc został on wysłany z misją do Eldham, gdzie miał udowodnić swoją przydatność. Jego zadaniem było skontaktować się z innym agentem, który był tam od dłuższego czasu. Udało mu się przekroczyć granicę, ale miejsce spotkania okazało się zasadzką. Prawdopodobnie wilkołak z którym miał się spotkać został złapany i wydał go na torturach. Znalazł się w lochach Valescu, gdzie był torturowany. Początkowo twardo się opierał ale, w końcu został złamany i zaczął służyć dla Wampirów. Gdy zmarł Valescu uciekł, jak najszybciej mógł. Potem próbował przetrwać i raz, czy dwa wyrżnął w pień jakąś wioskę na uboczu i okradł ją z przydatnych dla niego przedmiotów. Potem usłyszał o Nordach i o tym, że chętnie witają wilkołaków. Właśnie dlatego to tam się skierował i obecnie zmierza.
Majątek i nieruchomości: 150 złotych monet
Umiejętności:
-Umie zachowywać świadomość po przemianie.
-Może przywoływać wilki.
-Mistrz Przetrwania.
-W dzień może używać magii.
-Jazda konno.
-Doświadczenie w walce mieczem dwuręcznym.
-Nieźle radzi sobie z łukiem.
-Dobra orientacja w terenie.
-Dobrze zna lasy i zwierzęta co sprawia, że jest dobry w polowaniach
Wady:
-Musi się przemieniać co noc.
-Nienawidzi Palatynów Złotej Pięści. Właściwie to obwinia ich za prawie wszystkie nieszczęścia jakich doznał.
-Niewola u Wampirów odcisnęła na nim swój ślad. Ciągle dochodzi po niej do siebie.
-Urodził się w chłopskiej rodzinie i nie odebrał właściwie żadnego wykształcenia. Może pomarzyć o umiejętności pisania czy czytania.
-Generalnie nie miał łatwego życia co zbyt dobrze nie wpływa na jego kondycję psychiczną.
-Nie może używać w nocy magii. Nie może też używać w ogóle magii światła.
-Ugryzienie Wampira jest dla niego śmiertelne.
-Nie umie korzystać z broni palnej.
Magia:
-Magia Ognia ( Średniozaawansowany)
-Magia Mroku ( Średniozaawansowany)
Zawód: Bandyta, łupieżca, kłusownik.
Ekwipunek:
-Kołczan.
-60 strzał do łuku.
-Miecz dwuręczny.
-Łuk.
-Prowiant, którego wystarczy na mniej, więcej dwa tygodnie.
-Bukłak z wodą.
-Sakiewka na złoto.
Ubiór:
Taki, tylko większy, żeby się nie uszkodził, gdyby nie zdążył zdjąć go przed przemianą.
Wygląd:
(Chodzi mi o twarz)
(Jako wilkołak)
-
-
Jakbyś jeszcze dodał wygląda pod postacią Wilkołaka to byłoby super.
-
Może, być ?
-
Generalnie trochę małe wszystkie te obrazki, ale nie będę się o to czepiać. Akceptuję. Zacznij pierwszym postem w jednej z istniejących lokacji lub stwórz własną i zacznij tam.
-
Imię: Xunia
Nazwisko: Yrysoara
Wiek: 700 lat
Pseudonim: Xeria
Rasa: Mroczny elf/Wilkołak
Charakter: Skoro istnieje taka możliwość, to zostanie ukazany w grze.
Frakcja: Brak
Towarzysz(e): Lekko opancerzony raptor z jukami, w których można umieścić ekwipunek. Jest niezwykle wierny, a do tego żyje od setek lat przy Xerii przez co oboje się zdążyli zżyć. Ma na imię Hari.
Historia: Wszystko zaczęło się od narodzin i pokładanych w Xuni dużych nadziejach. Jeszcze zanim została urodzona miała już mieć męża, który byłby od niej starszy o sto lat, czego skutkiem byłoby małżeństwo łączące oba rody Yrysoara oraz Lilir. Właściwie chodziło tutaj o zdobycie dużych wpływów i poszerzenie ziem, a także horyzontów. Młoda Xeria nie widziała samej siebie w roli żony jakiegoś nieznajomego sztywniaka, tym bardziej nie zamierzała rodzić mu dzieci, żeby odpowiednio skonsumować małżeństwo. Jako jedynaczka otrzymała odpowiednie wykształcenie piśmiennictwo oraz liczenie, nie mówiąc o kilkuletnich lekcjach magii mroku odebranych od najlepszego nauczyciela. W czasach młodości przeczytała wiele książek o kobietach drowach, które po świecie podróżując miały przygody, i to nie byle jakie! Walka ze smokiem, zwiedzanie ruin dawno upadłej cywilizacji, zwalczanie potworów. Przez słowa do czynów, albowiem Xeria tak zapragnęła życia pełnego przygód, że zrabowała rodzinny skarbiec i zakupiła za niego zbroję, jatagany, raptora imieniem Hari. Tak przygotowaną dołączyła do drużyny hien cmentarnych, co to żyły z łupienia grobowców. Już podczas pierwszej misji Xeria napotkała ostrzeżenie. Otóż olbrzymi grobowiec, który miał być złupiony przez grupę został zaklęty klątwą nie byle jaką, a stworzoną przez starożytną magię. Nikt nie zwrócił uwagi na słowa wyryte przed wejściem głoszące następująco: każdy kto ośmieli grobowiec naruszyć ten pośród wilków będzie się panoszyć. Po naładowaniu kieszeni złotem z grobowca cała drużyna opuściła miejsce spoczynku nieznanej osoby. Oczywiście jak to w starożytnym grobowcu, byli gwardziści w formie posągów, pułapki, fałszywe pomieszczenia i cała masa przeszkód, jednak grupa zdała test. Stamtąd Xeria zdobyła swój księżycowy medalion, który ma magiczną moc. Już przy pierwszej pełni wyszła cała prawda! Każdy kto zabrał coś z grobowca, czyli łącznie wszyscy z drużyny, stali się wilkołakami. Z tą różnicą, że tylko Xeria zachowała kontrolę nad sobą za sprawą medalionu. Reszta grupy pożarła się wzajemnie lub zdechła zabita przez straż, gdyż do przemiany doszło w stolicy Caratu. Po tym wydarzeniu Xeria została zdana sama na siebie, jednak nie rezygnowała. Udało jej się opanować moce i połączyć księżycowy medalion z przemianą, dzięki czemu potrafi przenienić się w wilkołaka nawet za dnia nie mdlejąc przy tym jednocześnie zachowując całkowitą kontrolę. Ale co robiła Xunia przez te wszystkie lata, otóż różnie. Włóczyła się, wypełniała zadania z tablic ogłoszeniowych przed karczmami. Łapała się różnych robót aż wreszcie zawitała do tutejszych ziem.
Majątek i nieruchomości: 1000 złotych monet, 2 opale, 2 rubiny, 2 szmaragdy, 3 szafiry. Wszystko zabezpieczone w jukach raptora, który strzeże tych bogactw.
Umiejętności:- Walka jataganami w stopniu zaawansowanym [Mroczny elf]
- Strzelanie z małych kusz w stopniu zaawansowanym [Mroczny elf]
- Kontrola przemiany [Wilkołak]
- Możliwość zwołania wyciem psów, wilków, a nawet wargów, a także wydanie rozkazu ataku [Wilkołak]
- Szybka regeneracja ran zadana inną bronią niż srebrna od kilku sekund do maksymalnie kilku minut [Wilkołak]
- Możliwość przemiany za dnia bez negatywnych konsekwencji za sprawą zaklętego wisiorka przedstawiającego księżyc [Wilkołak]
- Reszta zalet wilkołaka jak podwyższona szybkość itp.
Wady:
- Kiepska z niej knowaczka
- Wszelkie wady wilkołaka w tym wrażliwość na srebro i brak możliwości używania magii oraz broni po przemianie
- Nie ma własnego domu ani posiadłości, włóczy się po świecie
- Nie nadaje się do skrytobójstwa
- Nie ma siły do korzystania z ciężkich broni jak ciężkie kusze, buzdygany, młoty, topory czy też miecze dwuręczne,
Magia: Mroku opanowana w stopniu mistrzowskim
Zawód: Włóczęga
Ekwipunek:- Dwa jatagany elfickie pokryte warstwą stali z błękitnego meteorytu, a także pokryte glifami, które umożliwiają zranienie istot przeklętych, zjaw czy też nieumarłych
- Torba skórzana przewieszana przez ramię o dużej pojemności
- Zapas wędzonej wołowiny na 5 dni
- Chleb - drowski lembas - niezwykle pożywny pokarm, zapas na 5 dni
- Bukłak z wodą
- Bukłak z winem wiśniowym na bazie spirytusu
- Mikstura lecząca. Leczy wewnętrzne i zewnętrzne rany
- Mikstura genomofacji - napój alchemiczny, który po zażyciu poprzez mutację zmienia strukturę krwi na tyle, że przez następne kilka godzin na użytkownika napoju nie działa magia krwi
- Nóż ze stali mrocznych elfów
- Księżycowy medalion - Legendarny artefakt wyniesiony przez Xerie z grobu pierwotnego wilkołaka. Umożliwia kontrolę nad przemianą, a także emituje światło księżyca użytkownikowi, dzięki czemu możliwa jest przemiana w wilkołaka za dnia bez negatywnych efektów. Siła medalionu rośnie podczas pełni, dostarczając użytkownikowi olbrzymią szybkość, siłę i zwinność.
Ubiór: Lekka zbroja skórzana widoczna poniżej
Wygląd:
Mroczny elf
Wilkołak
-
Skończyłem
-
Usuń z Karty to o przemianie w wilka i Warga, bo tego bycie Wilkołakiem nie zapewnia, wolałbym, żeby amulet też nie pozwalał na coś takiego i będzie git.
-
Co konkretnego zmienić w amulecie?
-
Chodziło mi tyko o te dodatkowe formy podczas przemiany, teraz jest okej. Akceptuję, wybierz temat lub załóż własny i zacznij pierwszym postem.