Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Zamek hrabiego Dunu

Zamek hrabiego Dunu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
102 Posty 2 Uczestników 977 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • VaderV Niedostępny
    VaderV Niedostępny
    Vader ŻBŻP
    napisał ostatnio edytowany przez
    #84

    Maurycy Septopopiel
    -- Załatw mi dwudziestkę tutejszych, najlepiej mężczyzn. Potrzebuję kamienia i drewna w dużych ilościach, to w pierwszej kolejności. Oprócz tego, jeżeli załatwisz mi jakiegoś Maga, Ziemi bądź Ognia, to będzie ci całował dłonie, bo przyśpieszy to pracę w znaczącym tempie. Może być żółtodziób.
    Nie podobała mu się reakcja żołnierzy. Ci, którzy mieli być gotowi do walki i zabijania bali się tego miejsca. A to znaczyło że prosty przedsiębiorca jak on też powinien bać się tutaj być.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • VaderV Niedostępny
      VaderV Niedostępny
      Vader ŻBŻP
      napisał ostatnio edytowany przez
      #85
      Ten post został usunięty!
      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #86

        - Jeszcze dziś zjawią się tu ludzie i zaopatrzenie, ale o Magu zapomnij, przynajmniej na razie. Mój pan z pewnością roześle swoich ludzi, aby zajęli się szukaniem kogoś odpowiedniego, ale nastaw się, że skończysz pracę bez niego. Coś jeszcze?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • VaderV Niedostępny
          VaderV Niedostępny
          Vader ŻBŻP
          napisał ostatnio edytowany przez
          #87

          Maurycy Septopopiel
          -- Jak na razie to wszystko – odpowiedział. – Niezbyt podoba ci się to miejsce? – spytał się go odnośnie jego zachowania.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #88

            - Niezbyt. - przyznał, ale od razu odwrócił się i udał się w kierunku swojego konia, widocznie nie chcąc, abyś zbytnio pociągnął go za język w tej sprawie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • VaderV Niedostępny
              VaderV Niedostępny
              Vader ŻBŻP
              napisał ostatnio edytowany przez
              #89

              Maurycy Septopopiel
              -- Wiemy, czego potrzebujmy. Zajrzyjmy do najbliższego miasteczka, bądź też miasta, by zobaczyć, co możemy kupić na miejscu – przekazał swoim towarzyszom.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #90

                - A jaki jest sens kupować, jeśli hrabia obiecał wszystko nam dostarczyć? - zapytał jeden z najemników.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • VaderV Niedostępny
                  VaderV Niedostępny
                  Vader ŻBŻP
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #91

                  Maurycy Septopopiel
                  -- Oczywiście, że obiecał wszystko dostarczyć, jednakże w mieście możemy znaleźć gotowe materiały, lepsze i tańsze zamienniki, jak i też niespodziewane elementy, jakie przydadzą się w remoncie, a nie widzimy ich na pierwszy rzut oka – odparł najemnikowi.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #92

                    Pokiwał głową, widać że twoje wyjaśnienia miały dla niego sens.
                    - Idziecie tam sami czy mamy was eskortować?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • VaderV Niedostępny
                      VaderV Niedostępny
                      Vader ŻBŻP
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #93

                      Maurycy Septopopiel
                      -- Możecie tutaj zostać, jeżeli chcecie. Raczej poradzimy sobie sami, mamy w końcu trochę doświadczenia w tym temacie – odparł uspakajająco. – Czy do hrabiego Dunu mamy wracać na nocleg, czy na czas odnowy wioski traktować ją jako naszą tymczasową siedzibę? – zapytał.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #94

                        - Tak długo jak dla niego pracujecie, możecie czuć się jego gośćmi. Mieszkajcie, gdzie wam się podoba, byleby robota była wykonana.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #95

                          Maurycy Septopopiel
                          -- Czyli widzimy się później – mówiąc to, skinął im głową na pożegnanie, po czym ruszył ze swoimi towarzyszami w kierunku najbliższego miasta.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #96

                            //Nie widzę sensu w zmianie lokacji na coś większego, więc zostajemy tutaj.//
                            Najbliższe miasto nie było niczym wielkim, ale było najbliższe, zaledwie sześć godzin drogi od wioski. Na drewnianym murze z wieżami powiewały chorągwie hrabiego Dunu, mieli je również wymalowane na tarczach strażnicy, którzy przepuścili was po zadaniu kilku pytań, najwidoczniej hrabia uprzedził miejscowe władze, że możecie się pojawić, a te kazały strażnikom, aby wam nie przeszkadzali. W środku od razu trafiliście na tablicę ogłoszeń i karczmę, dalej stały domy mieszkańców. Idąc ulicą na wprost do bramy, dotrzecie zapewne do centrum, a więc i rynku.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • VaderV Niedostępny
                              VaderV Niedostępny
                              Vader ŻBŻP
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #97

                              Maurycy Septopopiel
                              I tam też się skierował, starając się zwrócić do towarzysza tak, żeby inni tego nie słyszeli.
                              -- I co sądzisz o tym zleceniu?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #98

                                Goleim (bo nie sprecyzowałeś, do kogo mówisz, a chyba poszedłeś do wioski ze wszystkimi trzema) wzruszył ramionami.
                                - Misja jak misja. Ale coś musiało pogonić poprzednich wieśniaków. To jedna sprawa. A druga, że tamci rycerze, których dał nam hrabia, nie chcieli nam towarzyszyć dłużej, niż było to konieczne. Nie powiedziałbym, że się bali, ale na pewno czuli się tam nieswojo.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • VaderV Niedostępny
                                  VaderV Niedostępny
                                  Vader ŻBŻP
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #99

                                  Maurycy Septopopiel
                                  -- Tak. Właśnie ten element jest najbardziej zastanawiający. Warto popytać wśród lokalnych, jaką opinią cieszy się tamta okolica, byśmy nie dali się zaskoczyć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #100

                                    - Masz coś konkretnego na myśli? Jacyś bandyci albo potwory?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • VaderV Niedostępny
                                      VaderV Niedostępny
                                      Vader ŻBŻP
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #101

                                      Maurycy Septopopiel
                                      -- Pierwsze jest znośne. Drugie już nie – odpowiedział. – I z dwojga złego wolałbym przemęczyć się z kilkoma bandytami, niż z jakimś potworem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #102

                                        Najemnik pokiwał głową, zgadzając się z takim osądem. Jakiś rycerz czy inny wojownik pragnący chwały i sławy miałby zupełnie inne podejście, on, jak typowy najemnik, wolał zarobić i przeżyć, po prostu.
                                        Czasu na dalszą rozmowę nie było, dotarliście do miejskiego rynku. Nie było to nic szczególnego, kilka różnych kramów oraz sklepów w kamienicach otaczających rynek, waga pilnowana przez dwóch strażników, pręgierz oraz garść mieszczan kręcących się po okolicy, gdzieniegdzie przemykali też uzbrojeni strażnicy. W dni targowe pewnie było tu tłoczniej, ale powinno wystarczyć i tak.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                        • Zaloguj się

                                        • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                        • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                        • Pierwszy post
                                          Ostatni post
                                        0
                                        • Kategorie
                                        • Ostatnie
                                        • Użytkownicy
                                        • Grupy