Sprawy Wewnętrzne [Azja+Australia]
-
Katun Liaoning Koumei
- Jest to jak najbardziej dobry pomysł, jednak kiedy jeszcze nie opadł bitewny kurz, tak wydaje mi się że uwolnienie przywódczyni może się okazać problematyczne. Personalnie wydaje mi się, że dobrym pomysłem byłby areszt domowy przynajmniej do następnego tygodnia, później zobaczymy jak potoczą się sprawy.
Koumei zwróciła się teraz ku Deng Weishengowi wykonując przed tym kilka obliczeń na palcach.
- Panie Weisheng, czy w tym tygodniu potrzebne są kolejne środki na odbudowę terenów Tuwy? Jest to znaczące, gdyż mimo zajęcia jej terenów dalej musimy operować na dosyć niewielkim budżecie i każde pojawiające się wydatki są istotne.
-
- Oczywiście balu nie zamierzam im wystawiać, ale byłoby to dyplomatycznym Faux Pax gdyby coś dyplomatom się stało w czasie negocjacji. - Odrzekł Komendant - Takie Faux Pax które by zmusiłoby naszą rękę to podjęcia się kosztowniejszych sposobów na zakończenie konfliktu. - Dodał spoglądając na mapę - W każdym razie, jeżeli nikt nie ma nic przeciwko projektowi rozbudowy dróg lub nie ma nic innego do dopowiedzenia w innych kwestiach, to uważam to spotkanie komitetu za zakończone. Ja zamierzam wrócić do mojego biura i przygotować wszystko co trzeba, przy okazji trzeba będzie także przewietrzyć ten pokój.
-
Lew Gumilov
Kardynał Chaykovsky okazał się być tym, który przemówił w imieniu całości. Widocznie sprawę przedyskutowali już wcześniej.
-- Obecnie ludność cywilna, chociaż zaniepokojona, nie odczuwa tej sytuacji wystarczająco poważnie, by sprawiała ona jakieś problemy dla funkcjonowania naszego państwa. Również sukcesy na froncie i odsunięcie linii frontu od nas powinno sprawić, że cywile przyjmą to wszystko ze spokojem.
Pozostali Gubernatorzy zapisali w notatkach, że mają to mieć przygotowane, a Minister Ignatiew odchrząknął.
-- Nie widzę większego niepokoju ze strony Kazachstanu i Luftprotektoratu, Scytia też wydaje się być na tę chwilę neutralnie nastawiona do tego wszystkiego, chociaż wprowadziła restrykcje dla cywili, by nie paść ofiarą przypadkowych ofiar podczas działań wojennych.Katun Liaoning Koumei
-- Obecnie nie ma takiej potrzeby, dajmy Tuwańczykom się przyzwyczaić do nowej sytuacji, jak i też dajmy im czas, by sami siebie ustosunkowali do tego wszystkiego.Komendant Gustaw
/// Koniec. /// -
Katun Liaoning Koumei
Koumei zadowolona odetchnęła z ulgą słysząc słowa doradcy bawiąc się przy okazji kosmykiem włosów. Myśląc chwilę nad możliwościami wydania funduszy aż w końcu zwróciła się ku wszsytkim obecnym na sali.
- W obecnym tygodniu działo się niewiele i więcej wydarzyć się może w następnym, także jeśli na ten moment nikt z państwa nie ma nic do dodania, tak uważam dzisiejsze spotkanie za zakończone.
-
/// Czyli ten wątek ukończony. ///
-
Lew Gumilov
Kazań, Ziłtanowski Monaster Zaśnięcia Matki Boskiej
Nagłe zebranie w.s. Wojny z Czeczenią.-Spodziewałem się restrykcji ze strony Scytii, i reszty państw nadkaspijskich, w końcu wysłaliśmy im notę na temat wojny. Możemy zacząć z resztą okręgów, zaczynając od Kazania i Wołgogradu. Po nich chciałbym żeby jeszcze Minister Zyma określił ile jeszcze uważa że z wyznaczonym już funduszem zajmą badania nowego wyposażenia Armii, i przejdziemy do podsumowania naszych działań. Prawdopodobnym jest, że w wypadku obiecujących pierwszych tygodni walk, nie zwołamy drugiego zebrania, jedynie będę potrzebował porozmawiać z paroma ministrami na osobności. Powracając do tematu, niech teraz głos zabierze Gubernator Andreev.
-
Lew Gumilov
/// W jakim celu? -
@Vader
//Chciałem żeby reszta gubernatorów określiła nastroje w swoich okręgach, ale w sumie jak opinie są takie same jak w Nadkaspiu to od razu napisz raport od Zymy odnośnie badań i można kończyć wątek. -
/// Żadnych zmian, zwłaszcza, że znajdują się dalej od tego wszystkiego.
Lew Gumilov
Po upewnieniu się, że inne okręgi działały sprawnie, wstał Minister Zyma.
-- Nasze badania mają się dobrze, przy utrzymaniu stałych środków, takich jak ostatnio, powinniśmy sobie w pełni poradzić, by te projekty zakończyć sukcesem. -
Lew Gumilov
Kazań, Ziłtanowski Monaster Zaśnięcia Matki Boskiej
Nagłe zebranie w.s. Wojny z Czeczenią.-Budżet będzie cieńszy. Część funduszy została przekształcona w fundusze wojenne. Departament Nauki i Rozwoju oczywiście nadal otrzyma fundusze na kontynuację badań, ale będą zdecydowanie mniejsze. Dziękuję.
Gumilov spojrzał na ministrów kiedy Zyma usiadł, aby po chwili wznowić
-Jeżeli ktoś jeszcze chce podjąć jakąś kwestię, niech powstanie i mówi. Jeśli to wszystko, uznaję spotkanie za zakończenie.
Po tym, usiadł na swoje miejsce, oczekując na pozostałych ministrów. Jeżeli nikt nie zaczął mówić, poczekał aż wszyscy opuszczą pomieszczenie zanim sam wstał i wyszedł. -
/// Koniec. ///
-
-
遼滿洲會議
Pałac Cesarski w Changchun został specjalnie przystrojony na przybycie Katun Liaoning Koumei, które zaraz miało się odbyć. O dwóch pozostałych gościach nie wspominając…
Cesarz Xiaojing stał w tradycyjnym mandżurskim stroju przed wejściem do pałacu. Towarzyszyła mu jego żona, Cesarzowa Aishinkakura Hiro, która ubrana była w tradycyjny strój japoński. Zarówno Pujie, jak i Hiro oczekiwali przybycia Katun. Obok nich, na schodach, stała Mandżurska Gwardia Imperialna, ubrana w odświętne mundury, trzymając w słych dłoniach tradycyjne karabiny, pochodzące z Japonii Type 99.
Limuzyna, która pojechała na Międzynarodowe Lotnisko w Changchun, w końcu przekroczyła bramę pałacu cesarskiego i zajechała pod główny budynek. Jeden z gwardzistów otworzył drzwi samochodu, aby Katun mogła wyjść. -
遼滿洲會議
Koumei podziękowawszy gwardziście wyszła powoli z limuzyny i przypatrywała się pałacowi w oczekiwaniu na dwóch strażników, którzy z nią przyjechali. Droga, którą przebyła była naprawdę komfortowa jak na syberyjskie warunki, także nie było na co narzekać. Tymczasem sam pałac wywarł wielkie wrażenie na młodej Katun, która szybko dostrzegła przepaść między jej krajem, a Mandżurią.
Odziana w galowy mundur ściągnęła na chwilę okulary aby się nie zaparowały, po czym podeszła powolnym krokiem do czekającego Cesarza z małżonką i ukłoniła się nisko obydwojgu w wyrazach szacunku. Mimo, iż sama pochodziła z cesarskiego rodu, tak obecnie większy autorytet posiadał Pujie, także nie było mowy o okazywaniu wyższości, jednym z powodów mogła być również obecność znacznej ilości gwardzistów, kto wie.
-
22 Stycznia 1972
Komendant stał, w małym pomieszczeniu nad niedużym stole przy którym stały cztery krzesła. Miał ręce na plecami i z niewielkim niepokojem spoglądał się w drzwi. Spojrzał niecierpliwie na zegar wiszący na ścienia obok niego. W pomieszczeniu też był Tadeusz Dmowski, jego naczelny Dyplomata z tym że ten już siedział przy stole. Oboje czekali na przybycie delegacji Nadmorza, żeby móc w końcu na poważnie rozpocząć negocjacje między ich państwami w sprawie zakończenia wojny. Negocjacje które Komendant chciał zakończyć szybko, bowiem czas go naglił…do innych przedsięwzięć od których zależeć będzie lost Nowej Polski.
-
-
遼滿洲會議
- Przyjemność po mojej stronie, Wasza wysokość.
Uścisnęła serdecznie rękę obracając po tym głowę w kierunku dziennikarzy, którzy zaczęli robić zdjęcia. W końcu po zakończeniu sesji zdjęciowej puściła rękę i przywitała się jeszcze szybko z żoną Pujiego, póki była jeszcze okazja.
Pomimo panującego ostrego zimna Koumei była w stanie wytrzymać na tyle długo, żeby tego widocznie nie okazywać, jednak powoli czuła jak chłód przebija jej dosyć lekkie ubranie. -
遼滿洲會議
-- Zapraszam do środka – wskazał drzwi prowadzące do wnętrza Pałacu Cesarskiego. Pujie wziął swą małżonkę pod rękę i wspólnie weszli. Gdy razem z gościem opuścili wścibskie oczy dziennikarzy, Pujie wskazał drzwi prowadzące do jednego z pomieszczeń.
Wewnątrz było bardzo jasno, co były efektem, że sala ta znajdowała się w idealnym miejscu, jeśli chodzi o możliwość wykorzystania promieni słonecznych. Oprócz tego ze zwisających z sufitu żyrandoli również sączyło się delikatne, żółte i ciepłe światło, które dodatkowo wypełniało salę poczuciem komfortu i bezpieczeństwa.
Przy krześle, na którym widniało godło Mandżurii, siedzieli pozostali członkowie mandżurskiej rodziny imperialnej - książę koronny Jiahao oraz księżniczki Huisheng i Husheng, wszyscy ubrani w tradycyjne stroje mandżurskie.
Cesarz Xiaojing zasiadł na owym krześle i wskazał Katun wolne krzesło naprzeciw niego. W międzyczasie Hiro zajęła krzesło obok swojego męża. -
遼滿洲會議
Koumei poleciła swoim strażnikom pozostanie na zewnątrz (oczywiście byli oni przyowdziani w ciepłe, grube płaszcze ażeby nie zamarzli) i weszła za wskazaniem Cesarza do pomieszczenia w pałacu rozglądając się po nim. Szatynka rozwarła szeroko oczy widząc tak przepchane luksusem miejsce, jako iż w dotychczasowym życiu nie miała za bardzo możliwości doznać elitarnego stylu życia. W końcu uspokoiwszy się podeszła do wskazanego krzesła kłaniając się jeszcze obecnym członkom rodziny królewskiej i usiadła. Koumei założyła w końcu okulary oraz poprawiła jeszcze mundur siedząc spokojnie i oczekując w gotowości na Cesarza.
-
遼滿洲會議
-- Jak mniemam, droga Katun, zapewne bardzo interesuje Cię to, po co chciałem się z Tobą spotkać w cztery oczy, zamiast prowadzić dialog przy użyciu naszych ministerstw spraw zagranicznych. Bardziej pewnie ciekawi Cię to, dlaczego na spotkanie z Twoją osobą wezwałem również moją rodzinę – uśmiechnął się lekko, wyciągając spod mandżurskiego płaszcza małą w formacie, ale dość grubą książeczkę oprawioną w czarną skórę i z lekko żółtymi stronicami. Wyglądała ona jednak inaczej niż książki kultury Zachodu, co świadczy o tym, że pisana była tradycyjnym chińskim - z góry do dołu, od prawej do lewej. Na okładce widniało godło Mandżurii.