Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Karczma Złotojad

Karczma Złotojad

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
103 Posty 7 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
    #38

    Klaus Il Spazzio

    —Jest zlecenie na 700 złotników. — Odparł, kiwnięciem głowy dziękując Jurko za trunek i siadając przy najbliższym wolnym stole, jednocześnie gestem ręki zapraszając towarzysza do tego samego. — Tutejszy komendant chce pozbyć się trolla jaskiniowego i my mamy go w tym wyręczyć. Możemy się do tego nająć w koszarach, które powinny być w pobliżu. — Wyjaśnił i upił ostrożny łyk piwa, chcąc przekonać się co do jego smaku.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #39

      Jurko Sawicz

      Jurko również miał spróbować sok, który zakupił przy oberży, lecz gdy Klaus wspomniał o zleceniu na trolla, młodzieniec zaniechał tego, a dotychczasowy uśmiech na jego twarzy został zastąpiony uniesionymi brwiami i szeroko otwartymi oczyma, sygnalizując w pewnym sensie niepokój.

      -- Troll? Jesteś pewien? - zaczął, biorąc łyk soku z mandragory i liści heufiu. - Klaus, może tacy ludzie jak Ty zapewniliby ciężką walkę trollowi, ale ja? On by mnie rozgromił bez problemu!

      Z jednej strony, Jurko nie chciał iść walczyć z trollem. Był młodzieńcem, który może i miał kilka lat doświadczenia w walce, ale nie uważał siebie za aż tak przygotowanego do walki z trollem, gdzie służba w straży miejskiej mogłaby mu zapewnić łatwiejszych przeciwników. Z drugiej jednak strony, 350 złotników na głowę było dobrą zapłatą za zabicie takiej bestii, a pozbycie się problemu dodatkowo zapewni im wdzięczność miejscowych. Mało tego, zdobyta w walce chwała przysłużyłaby reputacji obydwu najemników, tworząc ich legendę w okolicy. No i może to zaimponuje tej karczmarce, z którą Jurko rozmawiał przed chwilą…

      Młodzik przez chwilę spojrzał na swoją dłoń, którą następnie zacisnął w pięść. Był już zdecydowany co do tego, żeby zapolować na trolla. Jak ma zginąć, to w słusznej sprawie, walcząc u boku swojego towarzysza.

      -- Może i nie jestem talk dobrym wojownikiem, jak Ty, ale jestem gotów podjąć się tego ryzyka. Za tyle złotników moglibyśmy pożyć nieco lepiej przez kilka dni, a tak przecież chcą żyć szlachcice, nie? Załatwmy tego trolla, Klaus, nawet jeśli miałbym zginąć lub nigdy więcej nie móc podjąć się fachu wojownika.

      My rule is never to show any mercy to women.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez
        #40

        Darra
        -- Mogę wam jakoś pomóc? – zapytała.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #41

          Klaus Il Spazzio

          Książę Spazetty z spokojem wysłuchiwał coraz to bardziej napompowanych emocjami słów Jurko, obserwując jak zmieniają się emocje na jego twarzy. Nawet go to bawiło, choć nie w szyderczym sensie. W swoim młodym towarzyszu widział nieco siebie samego, sprzed wielu lat. Też się bał, idąc po raz pierwszy do walki u boku swojego ojca, który prowadził wtedy księstwo ku wygranej podczas wojny. Jak dawno temu to było… Ale wtedy miał przy sobie rodzica, który dodał mu otuchy. Klausowi daleko było do choćby opiekuna chłopaka, który towarzyszył mu podczas podroży, ale nikt nie mógł zabronić mu wybicia głupich myśli z jego głowy.

          — Jurko. — Odetchnął, stawiając butelkę na stół. — Nikt nie zginie, ani nikt nie będzie musiał rezygnować z roli wojownika. Wiem, żeś młody wiekiem i możesz tego nie wiedzieć, ale nie ma co truchleć. Troll, słuchaj mnie, to kreatura jak każda inna; dzik, człowiek czy centaur, tylko inna jest, gdy chodzi o kilka spraw. I usiec ją można, tak samo jak każdą inną. A nawet jeżeli twoje zręczności by nie starczały, to odsuniesz się w tył, a mnie zostawisz walkę. — Odpowiedzialności, po czym po chwili namysłu dodał. — Ale przyrzecz, że będziesz pilnie obserwował.

          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_er Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #42

            Valentin Elias Huve

            Po tygodniach podróży, Valentin wszedł do karczmy, stukając rapierem o drzwi. Ściągając sakiewkę z pasa, podszedł prosto do karczmarki

            - Piękny dzisiaj dzień, a upiękniłoby mi go dobre Ayerbskie wino. Jest takie w karczmie?

            Zapromieniał uśmiechem, nachylając się nad ladę i opierając o nią skrzyżowanymi ramionami, z czego w jednym trzymał cicho brzęczącą sakwę. Jego pozłacana zbroja odbijała światło pochodni na wiele stron, a rapier groźnie zwisał z boku Valentina, jakoby grożąc ludziom którzy chcieliby okraść ewidentnie bogatego szlachcica, co ich spotka jeśli tego spróbują

            Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • PiechuurP Niedostępny
              PiechuurP Niedostępny
              Piechuur Złota Dolina
              napisał ostatnio edytowany przez
              #43

              Darra
              - No cóż… - zaczął niepewnie minotaur, po czym spojrzał po swoich towarzyszach, a oni ośmielili się dokończyć wypowiedź.
              - Mogłabyś nam postawić po piwie i kupić coś do jedzenia. - oznajmiła Lilit, jakby ta cała praca poławiaczy Rzecznych Pożeraczy wcale nie była aż tak dochodowa.

              Hans
              Ledwo uniknąłeś przed uderzeniem cepa na czym ucierpiała twoja warga, która została rozbita w tej całej batalii. Z dobrych wiadomości należy nadmienić, że udało się Ojcowi Grishowi sięgnąć za miecz i cisnąć nim w bestię, co skutecznie ją unieruchomiło przybijając do ściany, lecz nie zraniło dotkliwie. Mroczny rycerz ma teraz niewiele czasu, żeby zaplanować co dalej i wcielić to w życie, gdyż monstrum szamocze się tak mocno, że wkrótce się wydostanie. Przy okazji pluje, wierzga i uderza cepem w ściany na oślep w nieskoordynowanym szale.

              Valentin Elias Huve
              Karczmarka spojrzała na Valentina i odpowiedziała po chwili namysłu.
              - Niestety nie mamy tutaj Ayerbskiego wina. - powiedziała nieco przejęta brakiem w asortymencie trunku, który klient uważał za dość ważny. Było widać z jej strony zaangażowanie w wykonywaną pracę.
              - Mogę polecić za to Smocze Wino wywodzące się z Księstwa Smoka, cenione na całym świecie zarówno przez biednych jak i bogatych! - oznajmiła rzeczowo i wyciągnęła spod lady butelkę. - To jak? Nalewamy tego wspaniałego trunku? - zapytała z uśmiechem na ustach.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #44

                Darra
                Zrobiło jej się strasznie przykro, gdy usłyszała o pieniądzach. Sama chciała szukać pracy, aby zarobić jakoś na utrzymanie. Rękoma powędrowała do sakiewki, zwisającej po lewej stronie ludzkiego brzucha, aby sprawdzić, czy może jednak coś się ostało. Nie może teraz ich zostawić.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Degant321D Niedostępny
                  Degant321D Niedostępny
                  Degant321
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #45

                  Hans Grish
                  Hans wiedział że ma nie wiele czasu więc szybko wyciągnął swoją ręczną kuszę którą nosił z tyłu pasa. Trzymał ją naciągniętą specjalnie na takie okazję. Wystarczyło więc załadować bełt i wystrzelić w potwora.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • PiechuurP Niedostępny
                    PiechuurP Niedostępny
                    Piechuur Złota Dolina
                    napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
                    #46

                    Hans
                    Mimik oberwał strzałem wystrzelonym z kuszy Hansa, który przebił go na wylot. Mroczny rycerz zakończył żywot pokraki, co to pragnęła odebrać mu życie. Martwy stwór przemienił się na powrót w starą skrzynie, która przebita mieczem i bełtem wbita została w ściane. Najważniejsze, że coś z tej pokraki wypadło. Ze skrzyni wysunął się amulet w kształcie kwadratowej czaszki i koperta listowna z dziwaczną pieczecią, jednak nie to przyciągnęło uwagę Hansa. Prędko rozległo się pukanie do drzwi.
                    - Przyniosłem strawę, mości panie. - uslyszałeś ton głosu nalężący do mężczyzny, prawdopodobnie w kwiecie wieku. Brzmiał jak głos typowego krasnoluda, o ile Hans miał okazję takiego słyszeć. Rasa ta nie cieszyła się własnym państwem od czasów wielkiego Króla Hadarotu, który zapragnął zlikwidować przestępczość wprowadzając karę śmierci za najmniejsze przewinienie np. karczmenna bójka.

                    Darra
                    Centaurzyca miała przy sobie sto złotników. To zdecydowanie starczy na sytą strawe, o ile zostanie zagospodarowane mądrze, i z rozwagą.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Degant321D Niedostępny
                      Degant321D Niedostępny
                      Degant321
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #47

                      Hans Grish
                      - Proszę poczekać - Powiedział patrząc na stwora, po czym wziął hełm z stolika i go założył na głowę. Po czym, poszedł pod drzwi i je otworzył by odebrać jego jedzenie.
                      _ Wielce dziękuję mości panie za strawę.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TheCrusade_erT Niedostępny
                        TheCrusade_erT Niedostępny
                        TheCrusade_er Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #48

                        Valentin

                        -Zależy ile to wino kosztuje kochana. Chociaż, za wino od ciebie nie ma ceny za wysokiej…

                        Mrugnął do niej szlachcic, nieznacznie poprawiając pozycję i podpierając policzek wolną ręką, dalej trzymając tą z sakiewką opartą o ladę i usiłując nie brzęczeć złotem. Kobiety zawsze lubią takie puste komplementy, nawet jeśli obie strony wiedzą, że zainteresowania nie ma żadnego. Przynajmniej tak zawsze było w domu, w Ayerbe.

                        Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                          theslowestfootintheeastT Niedostępny
                          theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #49

                          Jurko Sawicz

                          -- Nie. Nie ma mowy o tym, że będę bezczynnie siedział i obserwował to, jak walczysz sam z trollem. Pomogę na tyle, ile mogę, żebyśmy go skutecznie załatwili. - odpowiedział swojemu towarzyszowi. - Może i nie rzucę się na trolla z mieczem, ale zawsze mogę w niego strzelać przy pomocy łuku lub kul ognia.

                          My rule is never to show any mercy to women.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #50

                            Darra
                            -- Mam 100 złotników… Tyle powinno wystarczyć na piwo i coś do jedzenia. A macie coś konkretnego na myśli? – zapytała.

                            //❤️ za wzmiankę o Hadarocie.//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #51

                              Klaus Il Spazzio

                              Klaus spędził chwilę w zamyśleniu nad tym co powiedzieć, nim odparł.
                              — Jak uważasz, ale pamiętaj. Czasem największą pomocą, jakiej możesz udzielić, jest wycofanie się. — Mówiąc to, w głębi duszy żałował, że dawniej sam nie posłuchał tej porady.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #52

                                Jurko Sawicz

                                Kiwnął głową w odpowiedzi na słowa Klausa i ponownie wziął łyk soku, który zamówił.

                                My rule is never to show any mercy to women.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #53

                                  Klaus Il Spazzio

                                  I Klaus także poświęcił swoją uwagę piwu, chcąc je wysączyć i wybrać się do wspomnianych na ogłoszeniu koszar.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • PiechuurP Niedostępny
                                    PiechuurP Niedostępny
                                    Piechuur Złota Dolina
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #54

                                    Darra
                                    - Coś konkretnego? - zapytał minotaur bardziej sam siebie i zamyślił się na chwilę, po czym udzielił wyczerpującej odpowiedzi dla centaurzycy. - Możesz kupić pieczonego kurczaka z ziemniakami i wodę. - oznajmił, co wyglądało na skromny posiłek bez żadnych udziwnień w postaci drogich alkoholi. Reszta towarzystwa, czyli dwójka satyrów, mu przytaknęła.

                                    Klaus & Jurko
                                    Dwójka bohaterów raczyła się w miarę tanim piwem i słodkim sokiem z mandragory, dopóki do ich stolika nie podszedł młody mężczyzna krótkimi, związanymi rudymi włosami oraz zielonymi oczami. Był ubrany w futra i skóry zwierząt, a przez plecy miał przewieszony garłacz.
                                    - Przypadkiem słyszałem rozmowę waszej dwójki. Może moglibyśmy się dogadać. Tak się składa, że ten troll zrobił coś mojej rodzinie… - powiedział, wyrzucił prosto z mostu, o co mu od razu chodzi. Bez zbędnych ceregieli.

                                    Hans
                                    Krasnolud był na tyle niski, że nie dostrzegł zniszczeń przez wzgląd na sylwetkę Ojca Grisha.
                                    - Życzę smacznego. - powiedział z nikłym uśmiechem, a następnie wręczył jadło, odwrócił się na pięcie i opuścił mrocznego rycerza, który stanął przed zagadką. Tak wiele pytań odnośnie mimika z czeluści, a tak mało odpowiedzi. Co on tutaj robił? Kto go zostawił? Czego chronił? Dlaczego aktywowała go modlitwa?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Degant321D Niedostępny
                                      Degant321D Niedostępny
                                      Degant321
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #55

                                      Hans Grish
                                      Hans odebrawszy jedzenie od Krasnoluda zamknął drzwi za sobą po czym, podszedł do stolika zostawiając na nim tacę. Następnie ukląkł i podniósł list który wypadł z Mimika. Być może zawartość listu, lub nawet jego pieczęć będzie miała jakieś wskazówki? Wpierw dokładnie obejrzał pieczęć listu, po czym spróbował go otworzyć i przeczytać.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #56

                                        Jurko

                                        Gdy do stolika podszedł mężczyzna z garłaczem, Jurko przestał pić sok z mandragory, odkładając kufel z napojem na stół i spoglądając na mężczyznę. Nie towarzyszył mu typowy dla niego uśmiech, szczególnie po wzmiance o tym, że troll ma na pieńku z rozmówcą za zbrodnię lub zbrodnie przeciwko jego rodzinie - byłoby to nieadekwatne i sygnalizowałoby jedynie brak empatii.

                                        -- Co konkretnie zrobił? - zapytał. Raczej planował wykonać to zlecenie tylko z Klausem, ale być może dojdzie tu do jakiegoś porozumienia, o czym wspomniał mężczyzna.

                                        My rule is never to show any mercy to women.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ? Niedostępny
                                          ? Niedostępny
                                          Dawny użytkownik
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #57

                                          Darra
                                          - Czyli kurczak i ziemniaki, i woda? – przytaknęła. Podniosła swoje końskie cielsko i podeszła do szynkwasu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy