Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Ur

Miasto Ur

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
3.9k Posty 5 Uczestników 33.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TaczkajestcoolT Niedostępny
    TaczkajestcoolT Niedostępny
    Taczkajestcool Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
    #3895

    //spoko sprawa, im więcej lore tym lepiej :>//
    Zastanawiało ją, czy przepowiednia z księgi miała jakiś związek z aktualnym powodzeniem Zimtarry w polityce. Nawet zadała sobie pytanie, czy to nie on jest tym mitycznym Złotym Magiem, ale szybko wybiła sobie to z głowy, gdyby tak było, to nie szukałby sobie żony, tacy ludzie nie zwracają uwagi na przyziemne sprawy. Zmęczona czytaniem, zdrzemnęła się przy biurku, żeby już nie męczyć się chodzeniem do sypialni.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
      #3896

      Spałaś krótko, obudzona przez służbę. I dobrze, bo we śnie widziałaś dziwne obrazy, niepokojące i zastanawiające jednocześnie: wielkie zigguraty z płonącym na ich szczytach ogniem, wielkie armie ścierające się w bezpardonowych walkach, miasta obracane w perzynę w ciągu kilku dni, piramidy zbudowane z czaszek i rzeki krwi… Szybko jednak o tym zapomniałaś, wracając do wiru życia żony najpotężniejszej osoby na kontynencie: spotkania z dostojnikami z Ur i spoza miejskich murów, nauka lokalnego języka, kultury, zwyczajów i historii, a między tym wszystkim krótsze lub dłuższe chwile z twoim ukochanym… I tak minęły ci niemal trzy kolejne tygodnie. Gdy obudziłaś się rankiem, kolejnego dnia, który miał przypominać większość poprzednich, służba poinformowała cię, że twój mąż czeka na ciebie w ogrodzie i chce się spotkać z tobą jak najszybciej.
      //Ja już nic nie planowałem, a przeskok w czasie był potrzebny, żeby następne odpisy miały w ogóle sens. Jeśli chcesz coś jeszcze zrobić, z kimś porozmawiać czy cokolwiek to znajdziemy na to czas, chciałem po prostu mieć już przeskok za sobą.//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TaczkajestcoolT Niedostępny
        TaczkajestcoolT Niedostępny
        Taczkajestcool Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
        #3897

        Przygotowała się naprędce do wyjścia, jeszcze przed wyjściem do ogrodu upewniła się, czy na pewno jej wygląd jest bez zarzutu. Rozumiała to, że Zimtarra nie ożenił się z nią jedynie za jej wygląd, ale od czasu przybycia do pałacu czuła potrzebę wystrajania się, w końcu dla wielu ludzi mogła być symbolem lub czymś w tym guście. Idąc do ogrodu rozmyślała z ciekawością nad tym, co Zimtarra ma jej do powiedzenia, znając go i jego ogrodowe przemyślenia, to pewnie coś ważnego.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3898

          Czekając na ciebie, rozmawiał o czymś z elfickim ogrodnikiem, którego miałaś już okazję poznać, ale gdy tylko cię zauważył, odprawił go do swoich spraw, a ciebie powitał czułym uściskiem i pocałunkiem, wskazując po chwili na jedną z wielu ogrodowych ścieżek.
          - Przejdźmy się. Chciałbym omówić z tobą kilka spraw.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
            #3899

            -Czymże są te sprawy, które wymagały mojej niezwłocznej obecności? - Zapytała udając żartobliwie ton królowej.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3900

              - Przede wszystkim chcę, abyś wiedziała, że jako moja żona jesteś osobą szczególną. Nie tylko dla mnie, rzecz jasna, ale dla wszystkich mieszkańców tego miasta. Dlatego choć pozostawię tu grono moich zaufanych ludzi i doradców, to do ciebie zawsze należeć będzie ostateczny głos we wszystkich tutejszych sprawach. A będzie on potrzebny, bowiem wreszcie zebrałem moje wojska: dzikich koczowników z pustyni, najemników Maldritha Mrocznej Klingi, drakonidzkich ochotników, zawodowych wojowników z samego Ur, jak i wszystkich miast, które oddały mi hołd. Sułtan Minteled okazał się głupcem, narzucając podczas negocjacji z tobą warunki pokoju, których nie można spełnić. Wojna nie jest już wyborem, ale koniecznością. Muszę osobiście poprowadzić te hufce do boju, zostawiając Ur pod twoim bacznym okiem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                TaczkajestcoolT Niedostępny
                Taczkajestcool Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3901

                -W pełni to rozumiem, czas który tu spędziłam, uświadomił mi pewne sprawy przez które muszę przebrnąć, mimo tego całego zmartwienia i samotności… - Wyznała i choć wciąż czuła niepokój związany z rozłąką, uśmiechnęła się, żeby wyglądać odważniej. - Wiem, że ta wojna jest naprawdę ważna i postaram się być silna w tym czasie… Kto wie, może po twoim powrocie, to ty będziesz musiał polegać na mnie?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3902

                  - Nie zdziwiłoby mnie to, moja droga. - odparł z uśmiechem, przytulając cię. - Cieszę się, że mogę polegać na tobie w tej tak ważnej sprawie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                    Taczkajestcool Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3903

                    -Obiecałam wspierać cię do samej śmierci. - Przytuliła go mocniej. - Chociaż to trudniejsze, niż myślałam…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3904

                      - Czy chcesz omówić ze mną coś przed moim wyjazdem?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3905

                        -Zanim odejdziesz, muszę się z tobą podzielić, tym co tak naprawdę czuję. - Spuściła głowę lekko w dół, chowając ręce z tyłu, kiedy kontynuowali spacer. - Czytałam parę tygodni temu historię, która opowiadała o Złotym Magu, ty pewnie też ją znasz. Po jej przeczytaniu miałam straszne, jakby prorocze sny, koszmary związane z wojną oraz śmiercią. Ten dziwny niepokój odczuwam do teraz i chociaż staram się jak mogę, to wciąż bardzo boję się tego, co może nadejść…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiechuurP Niedostępny
                          PiechuurP Niedostępny
                          Piechuur Złota Dolina
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3906

                          Abbas przybył do bram miasta w poszukiwaniu okazji, których powinno być pełno w stolicy. Jadąc na swym wielbłądzie oraz będąc w towarzystwie golema, podróż przebiegła mu łatwo i bez większych przeszkód. Co prawda było kilka postojów przy oazach.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3907

                            Taczka:
                            Mężczyzna skinął głową kilkukrotnie, wysłuchując twojej opowieści. Miałaś przeczucie, że ma już gotową odpowiedź, ale mimo to wciąż milczał, pewnie oczekując, czy nie dodasz czegoś jeszcze.
                            Piechur:
                            Jak przystało na największą metropolię pustynnego Nirgaldu, stolicę handlu i miasto mogące pochwalić się największym targiem niewolników w całym Elarid, ku jego wielkim, szeroko otwartym bramom kierował się nieprzerwany strumień gości. Od całych kupieckich karawan, przybywających tu z całego świata, przez bandy najemników szukające zarobku w związku z wiszącą w powietrzu wojną dwóch pustynnych potęg, Slavonii i Gez, po pojedynczych awanturników, łowców nagród i wielu, wielu innych. Mimo tego, że miejska straż dzieliła tę wielką rzekę ludzi, zwierząt i wozów na mniejsze strumyki, aby przyspieszyć kontrolę przed wejściem do miasta, dopiero po godzinie wleczenia się w tłumie nastąpiła twoja kolej. Co jeszcze nic nie znaczyło, napięta sytuacja polityczna oznaczała, że za rzucenie choćby cienia podejrzenia, że jesteś szpiegiem, sabotażystą lub innym nieprzyjacielem mogłeś zostać w mgnieniu oka aresztowany a może i zabity na miejscu. Nie żeby prosta straż miejska, wspierana przez zaciągi półdzikich koczowników, niezbędnych w kontaktach ze swoimi rodakami chcącymi odwiedzić miasto, mogła być wyzwaniem dla ciebie i twojego Golema, ale przy stawieniu oporu cała potęga Ur mogła spaść ci na głowę.
                            - Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta. - wyrecytował znaną ci dobrze formułkę jeden ze strażników, podobną w niemal każdym większym mieście, podczas gdy dwaj inni nie spuszczali z ciebie wzroku, a jeszcze jeden uważnie przyglądał się jukom twojego wielbłąda i samemu Golemowi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3908

                              Z początku myślała, że kiedy wyjawi Zimtarze swój niepokój, ten po prostu ją uspokoi w swoim stylu, dlatego poczuła się trochę lepiej widząc, że faktycznie ją wysłuchał.
                              -Przytłacza mnie myśl, że to, co widziałam w moich snach, może zmienić się w rzeczywistość… - dodała drżącym głosem.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3909

                                Szlachcic zatrzymał się i objął cię delikatnie, tuląc do siebie.
                                - Nie powinnaś o tym myśleć, moja droga. Twoje sny to tylko sny i nic więcej. Nie pozwolę, aby kiedykolwiek się spełniły.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  Taczkajestcool Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3910

                                  -A więc, będę modlić się do wszelkich bogów, abyś wrócił do mnie cały i zdrowy… - Wycałowała go z czułością.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3911

                                    Mężczyzna odwzajemnił twoje pocałunki.
                                    - Tak będzie. Sprowadzę tu tego psa z Minteled na łańcuchu. Era upokorzeń dobiegła końca. Niegdyś władcy Ur nosili zaszczytny tytuł Sułtana. Gdy Ur upadło, tytuł ten uzurpował sobie nomadyczny watażka, zdrajca, który zasiadł na tronie Minteled. Teraz pora, aby i tytuł, i wszystkie ziemie, którymi władali niegdyś Sułtani z Ur, wróciły do nas.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                      TaczkajestcoolT Niedostępny
                                      Taczkajestcool Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3912

                                      Jego odwaga i siła była dla niej wręcz onieśmielająca. Wiedziała, że jest żoną największego człowieka w Ur, ale ta rozmowa utwierdziła ją w przekonaniu, że musi traktować swoje obowiązki poważnie, kiedy go nie będzie na miejscu.
                                      -Całym sercem wierzę, że tak się właśnie stanie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3913

                                        - Chciałbym wyruszyć na czele armii jeszcze dziś. Chcę abyś wzięła udział w uroczystym przemarszu armii ulicami miasta, a potem pożegnała mnie przy głównej bramie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          Taczkajestcool Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3914

                                          -Już dziś? Potrzebuję czasu na przygotowanie… - Odpowiedziała nerwowym tonem. - Może pomógłbyś mi z tym? Chciałabym cię stosownie pożegnać przed wszystkimi.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy