Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Diabelska Czeluść

Diabelska Czeluść

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
68 Posty 11 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #43

    - Da siem zrobić, Ale jakby nas kto napadł, to chłopy walczyć bedo. Tylko jak źle co pójdzie, to spierdalać bedo chcieli, a ja ich nie powstrzymam.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ? Niedostępny
      ? Niedostępny
      Dawny użytkownik
      napisał ostatnio edytowany przez
      #44

      - A ty? Dałbyś radę udać się do Kassus i zwerbować ilu się da? - zapytała, bo z jednej strony zajęłaby się wypadem sama, ale jak przyjdzie co do czego to szefowa we własnej osobie może okazać się jedyną personą zdolną powstrzymać tych idiotów od ucieczki na widok wrogiego wojska.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #45

        - Trza mi wzionć troche chłopów do obstawy, zapasy na drogę i złoto. Jedni będo chcieli robić za łupy dla nas, inni wolo złoto. Albo będo chcieli łupy, ale zanim zaczno, to wezmo złoto. No, ale ta, załatwiłbym. Kogo konkretnego bym miał brać?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ? Niedostępny
          ? Niedostępny
          Dawny użytkownik
          napisał ostatnio edytowany przez
          #46

          Z jednej strony nie chciała powierzać swojego złota, bo przecież obaj należą do szajki bandyckiej, więc są lichej reputacji, a z drugiej może to okazać się najlepsze na ten moment. Hobgoblinka zamyśliła się przez chwilę odpowiedziała.
          - Ile złota ci potrzeba, ale bez przesady? - zapytała, a chwilę potem odpowiedziała na pytanie. - Wszystkich oprócz orków, czyli: centaury, gnolle, gobliny, hobgobliny, minotaury, styricy. Może nawet ludzie chętni zasmakować bandyckiego życia i nie mający skrupułów przed rabowaniem własnej rasy. - doprecyzowała poszukiwanych ochotników.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #47

            Pokiwał głową za każdym razem, gdy wymieniałaś kolejnych potencjalnych kandydatów.
            - Ogarnie siem. A ile? Ni wim. Co lepsiejsi, to siem będo lepiej cenić. To wtedy ściongne albo dużo słabych, albo mało dobrych. To wtedy jak szefofa uważa, ale mniej niż pinćset to bez sensu.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • ? Niedostępny
              ? Niedostępny
              Dawny użytkownik
              napisał ostatnio edytowany przez
              #48

              - To lepiej sciagnij trochę tych i trochę tych. Dostaniesz tysiąc dwieście złotników. - odparła, a z trudem przychodziła jej myśl rozstania się z taką kwotą. Liczył się każdy grosz zwłaszcza przy małych zyskach ze złupienie wioski. Przygotowała sakiewkę, po czym dodała na koniec.
              - Weź ze sobą pięciu jeźdźców wargów. - Kiwnęła głową do żołnierzy na znak, że mają udać się z Shagoshem do Kasuss.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #49

                Tych tu nie było, pod twoją komnatą zagadnął cię jedynie Hobgoblin, ale na pewno przekaże rozkazy komu trzeba, ruszanie w taką misję w pojedynkę to raczej kiepski pomysł.
                - Tera? - upewnił się, przypinając sakiewkę do pasa.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ? Niedostępny
                  ? Niedostępny
                  Dawny użytkownik
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #50

                  - No najlepiej jak najszybciej. - odpowiedziała hobgoblinowi, jednak dopowiedziała po chwili. - Ale możesz pochędożyć trochę, napić się, przygotować i najpóźniej jutro wyruszyć.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #51

                    Pokiwał głową kilka razy, odwrócił się na pięcie i odszedł, aby skorzystać z zasłużonego odpoczynku przed nadchodzącą wyprawą.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • TacoWarriorT Niedostępny
                      TacoWarriorT Niedostępny
                      TacoWarrior
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #52

                      /Można kontynuować? Ale tak, że minęło troche czasu/

                      "Rób memesy aż się popłaczą, a potem rób memesy że płaczą" ~ Sun Tzu Sztuka Wojny, nie wiem nie czytałem Lovecrafta.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #53

                        //Pewnie, tylko podrzuć mi kartę tej postaci w prywatnej wiadomości i daj trochę czasu, żebym rozplanował co i jak, bo muszę przypomnieć sobie, co tu się działo.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #54

                          Shagosh w pełni zasłużył sobie na funkcję twojej prawej ręki, którą zresztą nieformalnie piastował, dzięki swojemu autorytetowi wśród Goblinów i Hobgoblinów. Za zdobyte fundusze przyprowadził do zamku tylu najemników i zabijaków, ilu tylko zdołał zebrać. Dwa tuziny Goblinów stanowiły przydatne urozmaicenie twojej armii, ci bowiem poza krótkimi mieczami dysponowali przede wszystkim łukami i kołczanami pełnymi strzał, co pozwalało ci teraz związać wroga walką na dystans, a nie tylko rzucić przeciwko niemu całą armię we frontalnej szarży i liczyć, że przeżyje na tyle dużo twoich wojowników, że pokonają wroga. Tyle by było jednak w temacie Zielonoskórych, służenie pod Goblinem, a do tego kobietą, było zapewne uwłaczające dla Orków, a i innych chętnych tego typu brakowało. Znaleźli się za to inni. Oddział dwudziestu konnych przybył do Verden aż z Dzikiego Pogranicza, chcąc zarobić na życie jako żołnierze fortuny. Różnili się trochę od zwykłych ludzi, których spotkałaś, ale tak długo, jak byli w stanie dobrze walczyć, było ci to obojętne. Dosiadali małych, ale za to wytrzymałych i zwinnych koni, każdy miał jednego wierzchowca i jednego zapasowego konia. Poza tym mieli też lekkie skórzane pancerze, włócznie, małe tarcze, szable, pełne strzał kołczany i łuki refleksyjne. Całości dopełniał jeden zwykły człowiek z Verden, uzbrojony w dwa sztylety i krótki miecz, bez pancerza. Shagosh zapewniał, że był doskonałym zwiadowcą, skrytobójcą, złodziejem i włamywaczem, ale to się jeszcze okaże. Jeśli się nie sprawdzi to będzie przynajmniej czym wyżywić Wargi. Nie była to wielka armia, ale znacząco wzmacniała twoje siły. Poza nimi za resztę złota Hobgoblin kupił też zaopatrzenie na podróż. Oraz dał ci znać, że jakiś Olbrzym na czele własnej bandy Goblinów ma również do was przybyć, ale został w tyle. O ile nie spróbuje przejąć władzy nad całą tą hałastrą dla siebie, to będzie stanowić spore wsparcie.
                          Wysyłając w międzyczasie jeźdźców Wargów na przeszpiegi po okolicy, dowiedziałaś się, że spory kontyngent cesarskich wojsk, wsparty pocztami okolicznych rycerzy, zmierza w waszym kierunku. Co prawda nie masz pewności, czy to ekspedycja karna, mająca odbić fortecę i się was pozbyć, ponieważ w okolicy przebiega ważny szlak, który Cesarstwo wykorzystuje do szybkiego przemieszczania wojsk z miejsca na miejsce (a robi to ostatnio dość szybko, tocząc walki na kilku frontach), ale opuszczenie tego miejsca lub ufortyfikowanie go nie zaszkodzi. Tak czy siak, twoi podwładni i nowoprzybyli rekruci czekali teraz, aż coś im powiesz i miałaś przeczucie, że od tego zależy, w jakim nastroju ruszą za tobą. I czy w ogóle to zrobią.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • PiechuurP Niedostępny
                            PiechuurP Niedostępny
                            Piechuur Złota Dolina
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #55

                            Magister przybył pod wschodnią bramę osady usłyszawszy o bandzie goblinki, która tutaj urzęduje. Alchemik zapragnął przyłączyć się do jakiejś bandy, dzięki której mógłby zarobić nieco grosza. Znalazłszy się pod bramą na swym wielblądzie i w towarzystwie golema dał o sobie znać.
                            - Wpuśćcie mnie. Przybywam zaoferować wierne ostrze.- powiedział metaforycznie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #56

                              //W sumie to tego nie doprecyzowałem w poprzednim poście, ale możemy uznać, że wszyscy nowi najemnicy (w tym gracze) są przed bramą, bo Goblinka nie zdecydowała się ich jeszcze wpuścić czy coś. Tak czy siak, czekamy na nią.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Hekarz1H Niedostępny
                                Hekarz1H Niedostępny
                                Hekarz1
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #57

                                Krodol czekał przed główną bramą z młotem w dłoniach. Olbrzym przybył tutaj zawiązać sojusz z taką jedną goblinką tymczasem niecierpliwiąc się czekaniem na otwarcie bramy, Krod zaczął odczuwać głód alkoholowy, oby jego rozmówczyni miała co nieco.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #58

                                  //Dalej czekamy, ale tym razem wyjątkowo nie na mnie.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • PiechuurP Niedostępny
                                    PiechuurP Niedostępny
                                    Piechuur Złota Dolina
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #59

                                    //Po takim czasie nie liczyłbym na odpis Taco//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #60

                                      //Tak jak mówiłem, zaczekajmy do niedzieli. Przyjadę wieczorem do domu na urlop i jeśli do tego czasu nie da odpisu, postaram się jak najlepiej wcielić w jego postać i będę kontynuować tu wątek dla wszystkich chętnych.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #61

                                        Piechur, Hekarz:
                                        Można by określić was niejednym mianem: banda, zbieranina, menażeria. Ciężko wyobrazić sobie, co mogłoby zgromadzić w takim odludnym i zapomnianym przez Pradawnych miejscu tak licznych, a przy tym tak różnych osobników. Pospolici bandyci, rzezimieszki, najemnicy, a nawet hersztowie własnych band i wędrowni Alchemicy. Wszystkich was jednak przygnała tu wieść o organizowaniu naprawdę sporej i ambitnej bandyckiej kompanii. Jedni szukali w niej zajęcia, inni ucieczki od kłopotów, a chyba wszyscy bez wyjątku okazji na dobry zarobek. Nie zostaliście jednak wpuszczeni do środka ponurego zamczyska, nie wiedzieliście w sumie czemu. Nocowanie pod namiotami albo gołym niebem też raczej niewielu się uśmiechało, więc z ulgą powitaliście pojawienie się najpierw kilku dodatkowych strażników na murach, a potem jakiegoś Hobgoblina. Gołym okiem można było rozpoznać w nim weterana, miał poznaczoną szramami gębę, wyglądał też nieco starzej, niż inni Zielonoskórzy z załogi zamku. Wyróżniał się też przyzwoitą kolczugą, hełmem i kilkoma pierścieniami na palcach - wszystko to było dowodem na odbyte szczęśliwie walki i napady, w których pozyskał te dobra. Zapowiadał się na niezłego przywódcę, tym większe zdziwienie ogarnęło niektórych spośród was, gdy przemówił.
                                        - Jestem Shagosh, ale nie ja tu szefo. Je inna szefowa, Gnaseee Błękitnojucha. Ona se umyśliła, co by was tu sprowadzić. Jak otworzym bramy, to jej rozkaz to je tu prawo. Jak nie posłuchasz to podrzynamy gardło. Jak siem któremu to nie podoba, to może wypierdalać tera. A reszta niech włazi, szefowa z wami pogada.
                                        Po tych słowach Hobgoblina brama zaczęła się powoli otwierać. Pierwsi śmiałkowie, którzy albo nie mieli nic przeciwko przywództwu Goblinki nad całym tym przedsięwzięciem, albo uznali, że mogą to przecierpieć, przynajmniej na razie, wkroczyli przez bramę do miejsca znanego wam jako Diabelska Czeluść.
                                        //Tak jak mówiłem, kontynuujemy bez Taco. Niemniej, zacząłem w ten, a nie inny, sposób, żeby dać mu jeszcze możliwość dołączenia w ostatniej chwili, gdyby zmienił zdanie. Oczywiście, później też jak najbardziej może, ale chyba najwięcej sensu miałoby to teraz.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • PiechuurP Niedostępny
                                          PiechuurP Niedostępny
                                          Piechuur Złota Dolina
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #62

                                          - Wszystko czyste, klarowne i zrozumiałe. - powiedział Magister, który wcale się nie zdziwił, że władze sprawuje tutaj jakaś goblinka. W końcu gobliny są znane, podobnie jak orkowie, ze swoich band łupieżczych.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy