Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Diabelski Kanion

Diabelski Kanion

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
184 Posty 2 Uczestników 3.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #89

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Do cholery z tym, wypadałoby jakoś pomóc tym z tyłu. Pomyślał, chcąc przejść w kierunku tej części jamy, gdzie znajdowali się ludzie przygotowani do bycia złożonym w ofierze. Nie mógł przecież walczyć z tuzinem Amaksjan naraz, to byłoby równe samobójstwu. Co prawda w jego głowie już rodził się plan, lecz by wykonać go w praktyce musiał porozumieć się przetrzymywanymi ludźmi.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #90

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Problem był taki, że nie miałeś tam wstępu, bo choć nikt nie pilnował wejścia, to dwóch rosłych strażników pomagających kapłanowi spojrzało na Ciebie na tyle surowo, abyś znał swoje miejsce w szeregu. Oczywiście, gdybyś był jednym z tych dzikusów biorących udział w krwawym obrzędzie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #91

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Psia krew… Tutaj potrzeba dziesięciu rewolwerowców, a nie jednego. Albo potrzeba podstępu. James dokładnie przyjrzał się, a także postarał się przywołać z pamięci naskalne rysunki Amaksjan. Czy mógł w nich rozpoznać jakieś bóstwo, bożka? Jeżeli iluzją przybierze jakąś ciekawszą formę, będzie mógł wyciągnąć dzikusów z jaskini.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #92

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Nie miałeś bladego pojęcia, co przedstawiły te rysunki. To głównie białe, czarne i czerwone linie, łączące się ze sobą w zawiłe wzory, z których może i dałoby się przywołać jakiś obraz, ale dla kogoś, dla kogo są to zwykłe naskalne rysunki, a nie święte malowidła, jak Ty, nie mogłeś być pewien, czy próbowanie stworzenia iluzji na siłę da odpowiedni efekt.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #93

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            “Więc cholera niech by to wszystko wzięła.” Stwierdził James, coraz to bardziej niespokojnie obrzucając wnętrze jamy spojrzeniem. Musiał coś wymyślić, a presja czasu coraz bardziej odciskała na nim swoje piętno. Jak wyciągnąć dziesięciu dzikusów z ich gniazdka? Nie mając o wiele więcej czasu na przemyślenia, tylko rzucił do Amaksjana, z którym tu przyszedł: — Ogniste kije idą. — I nie czekając na jego reakcję, rzucił się do biegu w stronę, z której przyszedł.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #94

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Wartownik pobiegł za Tobą, a reszta nie zdawała się nawet zauważyć Twojego odejścia, byli zbyt zaabsorbowani udziałem w krwawym rytuale.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #95

                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                Korzystając z tego, że wartownik przez te kilka sekund nie widział go, przysunął się do skalnej ściany i za sprawą magii iluzji zakamuflował na jej tle. Miał nadzieję, że strażnik ominie go i pobiegnie dalej.

                // Zakładam, że mam ten moment, gdy nie widzi mnie ani strażnik goniący, ani ten z wejścia do odnogi. //

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #96

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  //Dobrze zakładasz.//
                  I tak też się stało, Amaksjanin minął Cię i biegł dalej bez przerwy, dopóki nie wrócił na wartę, gdzie zaczął wymianę zdań ze swym niedawnym kompanem. Obaj mieli niezłą zagwozdkę, gdzie im zniknąłeś i o co w ogóle z tym chodziło.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #97

                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                    Wykorzystując to, że obaj wartownicy nie widzą go teraz i są blisko siebie, zakradł się do nich i wyciągnął rewolwer. Przygotowując się do zrzucenia iluzji (choć po to, by zaraz ponownie ją przywdziać) wycelował w tył głowy pierwszego z Amaksjan. Drugą dłoń miał już na kurku, przygotowaną do błyskawicznego przeładowania. Strzelił w tył głowy pierwszego z wartowników, a sekundę później powtórzył to z drugim.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #98

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Amaksjanie są znani ze swojej wytrzymałości i siły oraz twardych czaszek, tak dosłownie, jak w przenośni, sam przecież słyszałeś historię o jednym z ich wojowników, który dosłownie wpadł do drewnianego domku w atakowanej przez dzikusów osadzie, taranując ścianę głową. Jednakże ile w tej opowieści jest prawdy? Ciężko stwierdzić, zwłaszcza po tym, jak gładko kula rewolwerowa przebiła najpierw jedną, a potem drugą czaszkę Amaksjan, obryzgując Ciebie resztkami krwi, mózgu i czaszki.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #99

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        — Obrzydlistwo…— Mruknął, ścierając dłonią resztki Amaksjan z swojej twarzy. Nie marnował jednak wiele czasu na własną czystość, spodziewając się, że strzały mogły zwabić jak najbardziej proszonych gości z wnętrza jaskini. Na powrót przywarł do skalnej ściany i upodobnił się do niej, cicho posuwając się w stronę groty. Oczywiście, na czas przybycia kolejnych tubylców zaprzestał ruchu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #100

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Co ciekawe, chyba nikt nie był zainteresowany sprawdzeniem tego, co działo się na zewnątrz, nikogo nie zainteresowały strzały, które przecież musieli usłyszeć. Wszyscy oddawali się rytuałowi w równym stopniu, co w chwili, gdy opuściłeś jaskinię.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #101

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            Te dzikusy nie przejmują się nawet takim czymś? Psia krew, musiał zaryzykować przerwaniem rytuału. Nie wychylając się zbytnio i nie ściągając z siebie iluzji, spróbował wycelować i strzelić w czaszkę kapłana. Dla pewności, załadował przed tym bębenek do pełna.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #102

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Pierwszy strzał spudłowałeś haniebnie, ale drugi pocisk wwiercił mu się idealnie między oczy. Amaksjanin stał tak jeszcze chwilę, ale nagle nóż wypadł mu z dłoni, a on sam upadł bez życia obok ołtarza. Dopiero to przerwało rytuał, a większość obecnych chwyciła za broń i zaczęła przeszukiwać samą pieczarę, jak i jej okolice, aby znaleźć winowajcę, czyli Ciebie. Sądząc po tym, jak bardzo byli wściekli, to o ile wcześniej szanse na przeżycie po schwytaniu były nikłe, to teraz są praktycznie żadne.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #103

                                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                Ale przerwał rytuał, co daje jakiekolwiek szanse na przeżycie ludziom przygotowanym na ofiarę. James jak najszybciej zdmuchnął dym wystrzału i przyległ do skalnej ściany, wtapiając się w nią. Cel osiągnięty, kupił sobie nieco więcej czasu, choć za cenę uwagi Amaksjan.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #104

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Tylko co teraz? Ile możesz tak stać i przylegać do skały, gdy wszędzie wokół roi się od wściekłych tubylców? Raczej nie zrezygnują szybko, a Twoja iluzja prędzej czy później opadnie…

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #105

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    Oczywiście, w jego głowie zrodził się plan. Ryzykowny i zasobożerny, ale plan. U wylotu z jaskini stworzył iluzję kowboja, za której wzór przyjął sobie niedawno spotkanego Rana Petrie’go. Ukazał go tak, by stał w zwycięskiej pozie, okazując wszystkim rewolwer w dłoni. Gdy już tubylcy go zauważą, iluzja ucieknie za skalny załom i tam się rozpłynie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #106

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Udało Ci się tak pozbyć większości tubylców, zostali tylko dwaj wojownicy asystujący wcześniej kapłanowi oraz trzech innych Amaksjan. Wytworzenie tak potężnej iluzji zabrało Ci tyle magicznej energii, że iluzja kamuflażu utrzyma się jeszcze zaledwie kilka sekund.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #107

                                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                        Wykorzystał ten czas na uzupełnienie nabojów w rewolwerze i dobycie także swego Needle’a, którego zwykle używał jako argumentu w zaognionych dyskusjach. Zrzucił z siebie iluzję i od razu wycelował w Amaksjańskich wojowników, strzelając w pierwszego i zaraz potem w drugiego. Jeżeli zabił ich, to kolejne strzały przeznaczył na pozostałych Amaksjan. Jeżeli by Ci, pomimo jego ataków, niebezpiecznie zbliżyli się do niego, zaczął by strzelać z Needle’a, choćby by kupić sobie trochę czasu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #108

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Zabiłeś tamtych dwóch, a potem jeszcze jednego, ale reszta zdążyła znaleźć schronienie za jakimiś skałami czy nawet samym ołtarzem skąpanym we krwi, a strzały na pewno sprawią, że część tubylców, która dała się nabrać na iluzję, teraz wróci, zwabiona ich odgłosem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy