Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Diabelski Kanion

Diabelski Kanion

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
184 Posty 2 Uczestników 3.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #107

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Wykorzystał ten czas na uzupełnienie nabojów w rewolwerze i dobycie także swego Needle’a, którego zwykle używał jako argumentu w zaognionych dyskusjach. Zrzucił z siebie iluzję i od razu wycelował w Amaksjańskich wojowników, strzelając w pierwszego i zaraz potem w drugiego. Jeżeli zabił ich, to kolejne strzały przeznaczył na pozostałych Amaksjan. Jeżeli by Ci, pomimo jego ataków, niebezpiecznie zbliżyli się do niego, zaczął by strzelać z Needle’a, choćby by kupić sobie trochę czasu.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #108

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Zabiłeś tamtych dwóch, a potem jeszcze jednego, ale reszta zdążyła znaleźć schronienie za jakimiś skałami czy nawet samym ołtarzem skąpanym we krwi, a strzały na pewno sprawią, że część tubylców, która dała się nabrać na iluzję, teraz wróci, zwabiona ich odgłosem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #109

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Więc musiał działać szybko. Bardzo szybko, choć cokolwiek by nie zrobił, dałoby lepszy efekt, niż gdyby nie zrobił nic.
        W pośpiechu uzupełnił kule w bębenku, by mieć po dwóch dla każdego Amaksjanina w samym Smithsonie i wybiegł, chcąc zdobyć dogodne pole strzału do tubylców. Do każdego z nich oddał po dwa pociski.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #110

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          //Których tubylców? Tych, którzy wcześniej się ukryli czy tych, którzy tu zaraz wbiegną?//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #111

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            //Którzy wcześniej się ukryli. Na tych, którzy zaraz wbiegną, mam plan, ale najpierw tamtych trzeba zabić.

            Liczy się prędkość. //

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #112

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Tego skrytego za skałami odnalazłeś i uśmierciłeś szybko. Biegnąc do drugiego, który ukrył się za ołtarzem, poślizgnąłeś się na rozlanej wszędzie krwi. Na szczęście obyło się bez większych uszkodzeń, nie licząc złamanej dumy, ale tamten to chyba usłyszał czy zobaczył, bo wzniósł w górę jednoręczny topór i skoczył (dosłownie) na Ciebie, chcąc wykorzystać nadarzającą się okazję.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #113

                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                James zdecydowanie nie chciał, by widok topora i dzierżącego go Amaksjanina był ostatnim, co przyjdzie mu zobaczyć w życiu. Błyskawicznie zareagował, gwałtowanie odsuwając się z miejsca, w które celował tubylec. Jeżeli unik by mu się udał, od razu wpakował kulkę w oponenta.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #114

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  //Liczyłem, że po prostu go kropniesz, wtedy miałbyś nie tylko pierwszą, ale i jedną z najgłupszych śmierci w PBF’ie.//
                  Udało się, a z tak bliskiej odległości nie mogłeś chybić, jemu też ciężko byłoby wykonać unik. W chwili, gdy kula wwierciła się w jego czaszkę, Ty dostrzegłeś dwóch Amaksjan wracających do jaskini, najpewniej pierwszych z wielu.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #115

                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                    // Po prostu spadł by na mnie jego topór, nie? Kubuś, jestem głupi, ale nie idiota. //

                    Miał to szczęście, że wiedział skąd przyjdą i nie musiał się bronić z wielu stron. Oddał strzały do obydwóch, a następnie wskoczył za ołtarz.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #116

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      //Nie topór, on sam. To ponad sto kilko jebitnego tubylca.//
                      Jeden padł martwy, drugi był ranny, ale i tak szedł dalej. Tymczasem kanion powoli zaczął wypełniać się kolejnymi Amaksjanami. Być może w końcu będzie ich więcej, niż Ty masz amunicji i ta przygoda skończy się dość tragicznie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #117

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        // To się nie nazywa śmierć, to się nazywa pobudka w internacie. Mylisz pojęcia. //

                        Wciąż osłaniając się ogniem podszedł bliżej ludzi przeznaczonych na ofiarę i jedną dłonią wciąż mierząc w nadciągających tubylców, złapał nóż w drugą i rozciął więzy pętające ludzi. Oczywiście, nie bawił się rozcinanie wszystkich, a tylko dwóch najbliższych. Jednemu dał nóż, by uwolnił resztę, drugiemu Needle’a by w razie czego wspomógł go ogniem i odwrócił uwagę Amaksjan od pojedynczego celu. Trochę żałował, że po opadnięciu iluzji ci widzieli go w mivvockiej, naturalnej formie, ale przecież nie wycofa się stąd z tak błahego powodu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #118

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Im też było raczej obojętne, kto ich ratuje, byleby ich uratował, więc po chwili miałeś nie tylko braki w bębnie rewolweru, ale i dwie kobiety oraz trzech mężczyzn, jedynych ocalałych z krwawego rytuału. Przynajmniej zginą wolni, to zawsze lepsze niż śmierć na ołtarzu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #119

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            // Nie dość, że Fatalista, to jeszcze pesymista. //

                            Co by nie zrobił i tak zginęliby na ołtarzu, więc można uznać to za sukces, bo przynajmniej udało mu się ich uwolnić, nie?
                            — Jest stąd inne wyjście?! — Zapytał dosyć głośno uwolnionych przez siebie ludzi. Zabrał się za najszybsze ładowanie bębna rewolweru, zakupienie dodatkowej amunicji w Dodge było dobrym pomysłem. Liczył też na to, że osoba której podał Needle’a nie będzie siedziała bezczynnie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #120

                              //Człowiek renesansu.//
                              Zaprzeczyli, Ty w sumie też widziałeś, że za nimi nie ma nic poza pogrążoną w półmroku litą skałą, końcem jaskini, z którego rzeczywiście nie było żadnego wyjścia. Udało Ci się w porę przeładować broń, bo pierwszy z tubylców jest już obok ołtarza, około ośmiu metrów od Ciebie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #121

                                Bez wahania wystrzelił kulę w jego stronę, mierząc w miejsce, które było względnie pewne - miejsce, w którym kark łączył się tułowiem.

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #122

                                  Spudłowałeś haniebnie, dopiero drugi strzał skończył sprawę, a w tym czasie pojawiło się trzech kolejnych Amaksjan, również biegnących w Twoją stronę z rozmaitą, prymitywną, bronią białą bądź nawet gołymi rękoma, choć gdy weźmie się pod uwagę ich siłę, to i tak jest to wystarczająco dużo, aby Cię zabić.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #123

                                    W trzech, wielkich Amaksjan nie mógł spudłować, wtedy już nawet w lustro nie mógłby spojrzeć. Położył drugą dłoń na kurku i oddał trzy, szybkie strzały w nadciągających tubylców. Jeżeli to nie dało efektu, musiał liczyć na kolejną kulę i osobę, której podarował Needle’a. Bogowie dajcie, by miała ona choć trochę oleju w głowie.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #124

                                      Trafienie w takie wielkie cielsko to jedno, ale nie każde miejsce było na tyle żywotne, aby po trafieniu w nie położyć tubylca trupem na miejscu. W tym wypadku trafiłeś za każdym razem, ale tylko jeden Amaksjanin padł martwy, dwaj pozostali wciąż szli w Twoim kierunku, a choć mogą zginąć równie dobrze za kilka minut, sekund czy godzin, to wciąż byli cholernie niebezpiecznymi i jeszcze bardziej wkurwionymi tubylcami, którzy mieli tylko jeden cel: Najpierw zamordować Ciebie, a potem Twoich kompanów. Na szczęście jeden z nich wykazał się odrobiną pomyślunku i wypalił, a choć przez trzęsące się ze strachu ręce potrzebował aż trzech prób, to położył trupem kolejnego z Amaksjan. Na nieszczęście w tym czasie trzeci podszedł na tyle blisko, aby móc wziąć skuteczny zamach swoją maczugą, którą wycelował w Twoje żebra, co reż zresztą uczynił.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #125

                                        James nie miał zamiaru ryzykować nie pewnego strzalue, rzucił się w bok, choć by na posadzkę, byle by uniknąć pogruchotania kości w drobny mak przez ogromnego tubylca. Jeżeli unik się udał i mógł wykorzystać moment, wstrzelił w jego ciało kulkę, celując w górną część piersi.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #126

                                          Unik jak najbardziej się udał, ale tubylec i tak mógłby się uśmiechnąć, gdyby zdążył, widząc jak jego broń gruchocze żebra i sieje niesamowite spustoszenie w ciele jednego z uratowanych mężczyzn, który stał blisko Ciebie i nie zdążył uchylić się, tak jak Ty. Na szczęście, nim Amaksjanin wyrwał maczugę z jego ciała, Ty zdążyłeś go uśmiercić, a wielkie cielsko zwaliło się jak kłoda tuż obok Ciebie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy