Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #404

    avatar Reichtangle Reichtangle

    Zaczął otwierać drzwi, ale nie wchodził do pomieszczeń, tylko z wymierzonym pistoletem sprawdzał czy nie ma tam nikogo.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #405

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Żadnego człowieka lub zwierzęcia nie znalazłeś, Zombie zresztą też nie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #406

        avatar Reichtangle Reichtangle

        ‐Przeszukajcie mieszkanie, może wy coś znajdziecie. ‐ Zwrócił się do szabrowników. ‐ Pamiętajcie, że wszystko może się nam przydać, żywność, leki, ubrania, naczynia, sztuczce, przedmioty codziennego użytku, książki… wszystko. My w tym czasie sprawdzimy sąsiednie mieszkanie. ‐ Poszedł wykonać zadanie.

        //Ile jest mieszkań na każdym piętrze?//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #407

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Pokiwali głowami lub w inny sposób zamanifestowali gotowość, a później zabrali się do roboty. Pod sąsiednim mieszkaniem czekała reszta grupy i nie wyglądali, jakby chcieli wejść do środka albo nawet spróbować.
          //Pięć.//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #408

            avatar Reichtangle Reichtangle

            ‐Coś nie tak? ‐ przyłożył ucho do drzwi, żeby sprawdzić czy nic za nimi się nie znajduje.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #409

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Dałbym głowę, że słyszałem, jak ktoś tam chodzi, a przy okazji odbezpiecza broń. ‐ wyjaśnił jeden z Fanatyków.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #410

                avatar Reichtangle Reichtangle

                Zniżył głos do szeptu.
                ‐Szybko! Odsuńcie się od drzwi!
                Przywarł do ściany obok drzwi, po czym wyciągnął rękę i zastukał w drzwi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #411

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Brak odpowiedzi, jeśli ktoś tam siedział, to nie miał zamiaru ujawnić Wam tego okrzykiem w rodzaju “Wypi***alaj z mojego mieszkania!”

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #412

                    avatar Reichtangle Reichtangle

                    Nie zmieniając pozycji, sięgnął do klamki i otworzył drzwi na oścież.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #413

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Nikt nie zasypał Was ołowiem, ale również usłyszałeś coś jakby szuranie butami o podłogę w środku…

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #414

                        avatar Reichtangle Reichtangle

                        Wyjrzał zza węgła do środka.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #415

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zauważyłeś mały korytarz, który prowadził do trzech innych pomieszczeń. W środku była tylko szafka na buty, wieszaki i tym podobne umeblowanie. Fanatycy patrzyli na Ciebie niespokojnie, oczekując jakiegoś rozkazu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #416

                            avatar Reichtangle Reichtangle

                            Gestem przywołał Jeremego.
                            ‐ Idź przodem. Prawdopodobnie ktoś tam jest, cały czas bądź gotowy do strzału. ‐ powiedział szeptem ‐ Będę tuż za tobą, Roger i Lawrence wy za mną. Jeśli to możliwe strzelać tak aby obezwładnić, nie zabić.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #417

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              //Weź jeszcze powiedz, do którego pokoju Jeremy ma udać się najpierw.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #418

                                avatar Reichtangle Reichtangle

                                //Czyli ma to jakieś znaczenie, a więc spodziewam, że w mieszkaniu rzeczywiście znajduje się żywy wróg//
                                ‐Podejdź do najbliższych drzwi, otwórz je i ostrożnie zatocz wokół nich łuk. Strzelać bez rozkazu do wszystkiego co się rusza. Jak mówiłem, jeśli mamy do czynienia z człowiekiem, chcę go dostać żywego.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #419

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Pokiwał głową i już miał wchodzić, gdy nagle coś poszybowało w powietrzu i trafiło go prosto w twarz… Niby nie jest tragicznie, bo była to pusta butelka, ale i zbyt dobrze też nie, gdyż cała twarz ma poharataną odłamkami szkła.
                                  ‐ Mam tego znacznie więcej… I nie tylko tego. ‐ powiedział jakiś męski głos, dochodzący z któregoś z pomieszczeń na końcu. ‐ Więc zabierajcie tego, który oberwał i wynoście się.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #420

                                    avatar Reichtangle Reichtangle

                                    Chwycił rannego pod pachy i zaczął wycofywać się z nim poza obręb mieszkania. Tam znów przyległ do ściany i mówił w kierunku nieznajomego:
                                    ‐ Nie znasz nas, więc jestem skłonny wybaczyć ci twoje agresywne zachowanie. Wiedz, że nie mamy złych zamiarów wobec wszystkich ludzi których spotykamy. Oferujemy schronienie i pomoc wszystkim tym, którzy szczerze wierzą w Boga. Wierszy w Boga, prawda?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #421

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      ‐ Tak i co z tego? Gówno to daje, patrząc na to, co się dzieje wokół… Niech zgadnę: Fanatycy, mam rację?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #422

                                        avatar Reichtangle Reichtangle

                                        Przypomniał sobie o rannym towarzyszu.
                                        ‐ Gary, to ty masz tu apteczkę. Zrób coś z jego ranami. ‐ szepnął. Następnie już głośno zwrócił się do nieznajomego. ‐ Czyli wierzysz w Boga. To pierwszy krok do naszej wspólnej współpracy, a później do zżytej przyjaźni. Twoja wiara, może i jest nieco nadszarpnięta, ale gwarantuje, że po pierwszym spotkaniu z opatem, będziesz pełny wiary. Aha i nie nazywaj nas więcej fanatykami. Bądź co bądź nie jesteśmy psycholami, po prostu ‐ pomagamy wierzącym, a tych którzy chcą nam zaszkodzić odsyłamy do diabła, w sposób na jaki zasłużyli. A teraz wyjdź z mieszkania, bez broni , z rękami na karku. Jeśli nie dasz nam powodu, z naszej strony nie spotka się krzywda.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #423

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          ‐ Myślisz, że urodziłem się wczoraj, albo że siedzę w tej norze dwadzieścia cztery godziny na dobę i siedem dni w tygodniu? Jeśli tak, to grubo się mylisz, bo wychodzę często lub oglądam to, co za oknem… Jeśli odsyłacie do diabła tylko tych, którzy sobie na to zasługują, to czemu kilku Waszych kolesi rozstrzelało niedaleko stąd piątkę cywili? I nie mówi mi, że wszyscy byli groźni, trójka z nich to były dzieci. Cholerne dzieci! ‐ powiedział i w miarę wypowiadania kolejnych zdań jego ton głosu zmieniał się coraz bardziej, ze spokojnego na coraz wścieklejszy, aby podczas ostatniego okrzyku osiągnąć apogeum, które zaowocowało posłaniem w Waszym kierunku kolejnego pocisku, a ściślej mówiąc to ciśnięcie w Twoją stronę okazałym wazonem z ceramiki lub szkła, ciężko określić, gdy tak leci na spotkanie z Twoją twarzą…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy