Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #409

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ Dałbym głowę, że słyszałem, jak ktoś tam chodzi, a przy okazji odbezpiecza broń. ‐ wyjaśnił jeden z Fanatyków.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #410

      avatar Reichtangle Reichtangle

      Zniżył głos do szeptu.
      ‐Szybko! Odsuńcie się od drzwi!
      Przywarł do ściany obok drzwi, po czym wyciągnął rękę i zastukał w drzwi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #411

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Brak odpowiedzi, jeśli ktoś tam siedział, to nie miał zamiaru ujawnić Wam tego okrzykiem w rodzaju “Wypi***alaj z mojego mieszkania!”

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #412

          avatar Reichtangle Reichtangle

          Nie zmieniając pozycji, sięgnął do klamki i otworzył drzwi na oścież.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #413

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Nikt nie zasypał Was ołowiem, ale również usłyszałeś coś jakby szuranie butami o podłogę w środku…

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #414

              avatar Reichtangle Reichtangle

              Wyjrzał zza węgła do środka.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #415

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Zauważyłeś mały korytarz, który prowadził do trzech innych pomieszczeń. W środku była tylko szafka na buty, wieszaki i tym podobne umeblowanie. Fanatycy patrzyli na Ciebie niespokojnie, oczekując jakiegoś rozkazu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #416

                  avatar Reichtangle Reichtangle

                  Gestem przywołał Jeremego.
                  ‐ Idź przodem. Prawdopodobnie ktoś tam jest, cały czas bądź gotowy do strzału. ‐ powiedział szeptem ‐ Będę tuż za tobą, Roger i Lawrence wy za mną. Jeśli to możliwe strzelać tak aby obezwładnić, nie zabić.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #417

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    //Weź jeszcze powiedz, do którego pokoju Jeremy ma udać się najpierw.//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #418

                      avatar Reichtangle Reichtangle

                      //Czyli ma to jakieś znaczenie, a więc spodziewam, że w mieszkaniu rzeczywiście znajduje się żywy wróg//
                      ‐Podejdź do najbliższych drzwi, otwórz je i ostrożnie zatocz wokół nich łuk. Strzelać bez rozkazu do wszystkiego co się rusza. Jak mówiłem, jeśli mamy do czynienia z człowiekiem, chcę go dostać żywego.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #419

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Pokiwał głową i już miał wchodzić, gdy nagle coś poszybowało w powietrzu i trafiło go prosto w twarz… Niby nie jest tragicznie, bo była to pusta butelka, ale i zbyt dobrze też nie, gdyż cała twarz ma poharataną odłamkami szkła.
                        ‐ Mam tego znacznie więcej… I nie tylko tego. ‐ powiedział jakiś męski głos, dochodzący z któregoś z pomieszczeń na końcu. ‐ Więc zabierajcie tego, który oberwał i wynoście się.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #420

                          avatar Reichtangle Reichtangle

                          Chwycił rannego pod pachy i zaczął wycofywać się z nim poza obręb mieszkania. Tam znów przyległ do ściany i mówił w kierunku nieznajomego:
                          ‐ Nie znasz nas, więc jestem skłonny wybaczyć ci twoje agresywne zachowanie. Wiedz, że nie mamy złych zamiarów wobec wszystkich ludzi których spotykamy. Oferujemy schronienie i pomoc wszystkim tym, którzy szczerze wierzą w Boga. Wierszy w Boga, prawda?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #421

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Tak i co z tego? Gówno to daje, patrząc na to, co się dzieje wokół… Niech zgadnę: Fanatycy, mam rację?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #422

                              avatar Reichtangle Reichtangle

                              Przypomniał sobie o rannym towarzyszu.
                              ‐ Gary, to ty masz tu apteczkę. Zrób coś z jego ranami. ‐ szepnął. Następnie już głośno zwrócił się do nieznajomego. ‐ Czyli wierzysz w Boga. To pierwszy krok do naszej wspólnej współpracy, a później do zżytej przyjaźni. Twoja wiara, może i jest nieco nadszarpnięta, ale gwarantuje, że po pierwszym spotkaniu z opatem, będziesz pełny wiary. Aha i nie nazywaj nas więcej fanatykami. Bądź co bądź nie jesteśmy psycholami, po prostu ‐ pomagamy wierzącym, a tych którzy chcą nam zaszkodzić odsyłamy do diabła, w sposób na jaki zasłużyli. A teraz wyjdź z mieszkania, bez broni , z rękami na karku. Jeśli nie dasz nam powodu, z naszej strony nie spotka się krzywda.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #423

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Myślisz, że urodziłem się wczoraj, albo że siedzę w tej norze dwadzieścia cztery godziny na dobę i siedem dni w tygodniu? Jeśli tak, to grubo się mylisz, bo wychodzę często lub oglądam to, co za oknem… Jeśli odsyłacie do diabła tylko tych, którzy sobie na to zasługują, to czemu kilku Waszych kolesi rozstrzelało niedaleko stąd piątkę cywili? I nie mówi mi, że wszyscy byli groźni, trójka z nich to były dzieci. Cholerne dzieci! ‐ powiedział i w miarę wypowiadania kolejnych zdań jego ton głosu zmieniał się coraz bardziej, ze spokojnego na coraz wścieklejszy, aby podczas ostatniego okrzyku osiągnąć apogeum, które zaowocowało posłaniem w Waszym kierunku kolejnego pocisku, a ściślej mówiąc to ciśnięcie w Twoją stronę okazałym wazonem z ceramiki lub szkła, ciężko określić, gdy tak leci na spotkanie z Twoją twarzą…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #424

                                  avatar Reichtangle Reichtangle

                                  Szybko wycofał głowę z futryny, po czym kontynuował:
                                  ‐ Zawsze dajemy szanse, tym którzy akurat nie zaatakowali nas pierwsi. Jeśli mówią, że nie wierzą w Boga lub wierzą, ale uparcie odmawiają dołączenia do nas, uznajemy ich za niewiernych. Nie ważna co zrobili lub kim są, zabijamy ich, ponieważ skąd mamy pewność, czy nie dołączą do Milicji czy Bandytów i zaczną zabijać nas? “Każdy napotkany niewierny ma za wszelką cenę zostać usunięty” ‐ tak powiedział Najwyższy Opat, więc tak ma być. Ty za to coraz bardziej przypominasz mi niewiernego. Ostatnia szansa, wychodzisz? ‐ powiedział, w jego głosie można było już wyczuć frustrację z powodu rzuconego wazonu oraz groźbę w ostatnich zdaniach.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #425

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Udało Ci się uniknąć prowizorycznego pocisku, który roztrzaskał się o przeciwległą ścianę.
                                    ‐ Po tym co widziałem? Po moim trupie! ‐ odkrzyknął i ponownie zaatakował, ale tym razem wystawił zza ściany rękę z pistoletem, oddał kilka strzałów i ponownie ją schował.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #426

                                      avatar Reichtangle Reichtangle

                                      Po chwili milczenia, szepnął do Lawrence i Rogera:
                                      ‐Wejdźcie do sąsiedniego mieszkania, przejdźcie balkonami i zaatakujcie drania od tyłu. Chcę go dostać ŻYWEGO. Zobaczymy czy będzie taki hardy z szpilami w oczach. My spróbujemy ściągnąć jego uwagę. ‐ Po czym odkrzyknął do wroga ‐ Hej ateisto, mam propozycję! Jeśli wyjdziesz po dobroci, zginiesz szybką śmiercią poprzez strzał w głowę. Jeśli nie, dopadniemy cię i damy przedsmak piekła. Uwierz mi, nie chcesz tego!

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #427

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Nie przejął się Twoimi słowami i strzelał dalej, rzecz jasna na ślepo, ale ponownie nie trafił, chociaż zrobił solidną zasłonę ogniową.
                                        ‐ Mam więcej amunicji niż mi na Was potrzeba, ku*asiarze. Który chętny?!

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #428

                                          avatar Reichtangle Reichtangle

                                          //Właściwie to nie znajdowali się w mieszkaniu, tylko przy wejściu do niego na klatce schodowej//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy